Wpis z mikrobloga

@Lordon: dawaj takie oferty - auto 2-3 lata tańsze o 25%, poniżej 50k km przebiegu. Być może w przeszłości tak było, teraz różnica jest mniejsza.


@NieBendePrasowac: https://www.otomoto.pl/osobowe/renault/clio?search%5Bfilter_enum_generation%5D=gen-v-2019&search%5Bfilter_enum_fuel_type%5D=petrol
Sporo 3 latków poniżej 60k zł, więc jakby nie patrzeć 25% taniej względem nowego. Wychodzi, że 3 lata jazdy takim nowym, miejskim autem na gwarancji kosztuje w rzeczywistości 20k (3x3k zł za OC/AC i paliwa już nie liczę). Trochę dużo, jak na mój
@pykpyk: Kraj pochodzenia: Francja xD Uwielbiam takiego janusza który bełkota a nie rozumie nawet o czym mówi
Już nie wspominając o automatycznej skrzyni biegów a tam same manuale.

OPa jazda tym autem będzie kosztowała równie dobrze ZERO złoty, tak jak mnie bo akurat zdrożały. A maksymalnie 10k jak naklepie dużo przebiegu

Jak dla mnie kupowanie 2-latka teraz to nieporozumienie, więcej sie traci niż na nowym
@czyznaszmnie: Zadałeś pytanie w sumie całkiem racjonalne i logiczne, a jednak chyba wywołałeś u wielu wykopków ból dupy. Kilku tam ujawniło pryz okazji swój "wyrafinowany" system wartości, czyli postrzeganie świata przez pryzmat "biedak" i "nie biedak". Jak dotąd tylko jeden odpowiedział używając konkretnego i racjonalnego argumentu, czyli większa gwarancja bezpieczeństwa.


@niecodziennyszczon chyba jednak odpowiedzi wykopkow spowodowaly bol dupy u ciebie, bo bronisz biedaka @czyznaszmnie, ktory pomimo tego, ze ta dyskusja
Sporo 3 latków poniżej 60k zł, więc jakby nie patrzeć 25% taniej względem nowego.


@pykpyk: sprawdzałem całkiem niedawno ceny kompaktów kombi. Porównując używane 3 letnie auto z salonu PL, z fakturą VAT i taki sam standard wyposażenia, różnica wynosiła najczęściej około 15-20 %, co już jest na tyle mało, że wolałbym kupić nówkę.
Należy wycenić również korzyści takie jak:
-poczucie nowości, świeżości (nawet jeśli nieracjonalne)
-gwarancja kilka lat
-poczucie pewności podczas
@viollu: ale ty zdajesz sobie sprawę ze dla większości Osob 50-60k to zdecydowanie za duży wydatek na kupno najtańszego modelu wypatroszonego do granic możliwości tylko po to żeby był nowy? Nie wspominając już o tym ze dla wielu osób samo odłożenie takiej kwoty jest lekko nieosiągalne. Może cie zaskoczę ale uzywane samochody to nie tylko powypadkowe ulepy. Można za 50k kupic tipo albo pande z salonu gdzie wyposażenie kończy się na