Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem czemu wy tak marzycie o szarej myszce, co by was kochała. Codziennie ktoś z was wzdycha i marzy o miłości. Mam 32 lata i powiem wam jedno: prędzej czy później miłość się kończy, a zaczyna rutyna, nuda, zdrady i alimenty. Dzisiejszym kobietom zwyczajnie nie wolno ufać. Dzisiaj kobieta może sobie przygruchać kochanka, bo jej się nudzi, a to wy będziecie płacić alimenty. Lepiej mieć pieniądze i być całkowicie niezależnym. Ja jestem #!$%@? rencistą, dostaję 1200 zł miesięcznie i wiem jedno: pieniądze są ważniejsze niż (tymczasowa) miłość kobiety. W erze Internetu i Tindera miłość na całe życie nie istnieje.
#przegryw #przegrywpo30tce #neet
  • 58
@Toby89: zielonka, a ty nie wiesz, że te w cudzysłowie `uśmiechnięte pary` najczęściej są takie na pozór, a na co dzień tak się gnoją, że w tym domu nie idzie wytrzymać, ale normy społeczne, uskutecznianie tak zwanego obrazka dla świata i powszechna hipokryzja - będąca fundamentem naszej cywilizacji - karze im spijać sobie z dziubków na pokaz, jak to się rzekomo nie kochają, a realnie darzą się głęboką nienawiścią,
@Toby89: Jeżeli chodzi o rozwody to zależy od roku- ale coś w granicy 50% młodych małżeństw rozpada się w ciągu pierwszych 5 lat (czasami 60%- innego roku 40%- teraz może mniej bo cięższe czasy). Gdyby jeszcze policzyć związki nieformalne- w których facet nie podpisał cyrografu na siebie- aktu małżeństwa to pewnie więcej.
Poza tym kobiety korzystają na rozwodach, podziału majątku i dostają opiekę rodzicielską i alimenty.