Wpis z mikrobloga

@maryjuszpitagoras Ci już obkupieni, albo Ci co mają w dupie te 25%. Oczywiście w poprzednim wpisie zapomniałem dodać jakby ktoś nie zauważył, że to genialne rozwiązanie dla obajtka i jemu podobnych.

A jak się to odbije na najmie i dostępności mieszkań to właściwie będzie zależało od ogólnej sytuacji ekonomicznej i tego jakie są alternatywny do inwestycji.
@Gustav88 no właśnie mówię że zależy jakie będą altenatywne opcje na lokatę kapitału. A co do okupowania się to chodzi mi o to, że swoi ludzie się obkupią a dopiero potem wprowadzą ten podatek. Moim zdaniem jedyny powód dlaczego nie mamy katastru itp. podatków to właśnie to, że politycy przy korycie (niezależnie od partii) jedyne w co umieją wsadzić hajs z łapówek lub posad po 50k/mies dostanych po znajomości to właśnie nieruchomości
@Gustav88 może tak być. Parcie społeczne na zrobienie czegoś z rynkiem nieruchomości jest olbrzymie i to już od ponad 15 lat (każda partia miała program "polepszający" dostępność mieszkań i każdy taki program zawiódł. Teraz celem nie jest dostępność a ograbienie tych co mają (bo akurat elektorat obecnie rządzącej partii to bardzo lubi). Więc może już zakulisowo politycy robią przetasowania w nieruchomościach (przepisanie na rodzinę) żeby już podpadać pod prawo jakie będą ogłaszać
@Hafahafa: No Morawiecki czemuś kupił obligacje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Generalnie chyba też jest kataster w Singapurze. Tam w ogóle był zakaz posiadania więcej niż jednego mieszkania kiedyś
@AndyMendy mówimy o rozwiązaniu systemowym co z tego że obecnie tak jest jak ostatnie 10lat na lokacie było 0,5% a z mieszkania 5% (jeśli miałeś je w dupie, bo mogło być więcej). I teraz przez 2-4 lata lokata będzie super i ceny nieruchomości spadną. Co z tego jak przez następne 10 lat znowu na lokacie 1-2%. Dlatego mówię, że wszystko zależy od alternatyw. (Wow właśnie odkryłem cykle xD).

Chodzi mi o to,
Tylko w Singapurze ma to swoje uzasadnienie. Tak samo jak horrendalnie wysokie podatki przy zakupie samochodu.


@dr3vil Singapur jako miasto-państwo o znacznie bardziej ograniczonej powierzchni do rozrostu jest oczywiście bardziej narażone na tego typu kwestie.

Natomiast to też nie jest tak, że w Polsce sytuacja jest diametralnie inna. Strefa pracownicza, biurowcowa w Wawie jest w jakims stopniu zlokalizowana w środku miasta. Tam mieszkan wiele więcej nie zrobisz. A rozwijanie mieszkalne przedmieścia nie
A rozwijanie mieszkalne przedmieścia nie uleczy tej sytuacji, bo w pewnym momencie koszty dojazdów będą społecznie bardziej uciążliwe niż były (tysiące ludzi marnują czas, potrzeba infrastruktury itd.).


@Halbr: A to jakiś problem lokować miejsca pracy także dalej od centrum? We Wrocławiu mamy miejsca pracy rozłożone w różnych miejscach i nie wiem czemu niby Warszawa jest jakimś wyjątkiem od tego.
ówimy o rozwiązaniu systemowym


@Hafahafa:
1. systemowe rozwiązanie dla takiego kraju jak Polska, to przestać pchać cały rynek pracownika do wielkich miast,

Ci co mogą na stałe iść na home office wracają do małych miast gdzie mają takiej wielkości dom jaki chcą za mniejsze pieniądze (nie do wsi bo tam nawet z internetem ciężko)

2. od podnoszenia podatków dla istniejących właścicieli nie rozmnoży się magicznie tych mieszkań
3. chociaż i tak