Wpis z mikrobloga

@bekart: Na 30 paczek zamówionych przeze mnie kurierem w ciągu jednego miesiąca 28 doszło bez problemu, a 2 były wysłane kurierem poczty i podobno nie było mnie wtedy w domu - byłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1 odebrałem na poczcie, bo jej potrzebowałem, a drugą olałem i wróciła do nadawcy. Od tamtej pory nie zamawiam pocztą nic - rak. Jakbym chciał stać w kolejkach do okienka to
jestem w stanie w to uwierzyć, że mam po prostu szczęście :p


@glos_zenady: No jeśli Ci się trafi dobry listonosz i region, który go totalnie nie przerasta, to jasne, że będzie spoko. Problem polega na tym, że jeśli się nie trafi, to oni mają to w dupie, niczego nie kontrolują, niczego nie poprawiają. Lata monopolu i regulacji ich zrelaksowały totalnie.

Anegdotka - pamiętam, jak dobre kilka lat temu zaginęła mi paczka
@bekart: Ach, Poczta Polska. Pamiętam jak kiedyś dostałem przesyłkę, a w środku jakieś damskie kosmetyki zamiast limitowanych płyt z darciem mordy. Kurierowi się źle nakleiło i moja przesyłka poszła gdzie indziej. Oczywiście jak zadzwoniłem na infolinię, to do mnie pretensje :D Sam to ostatecznie odkręciłem - okazało się, że moja paczka wylądowała... dwa bloki dalej.
@bekart: Nie korzystam w ogóle z usług PP mniej więcej od początku pandemii (kiedy listonosz z mojego rejonu w 100% przestawił się na awiza) i dobrze mi z tym. Obecnie nawet głupie dokumenty wysyłam paczkomatem czy kurierem i to samo robi np. mój pracodawca. Żadnego tracenia czasu i użerania się w ich stacjonarnych placówkach, żadnego martwienia się czy i kiedy dojdzie.