Wpis z mikrobloga

@DexterFromLab: PP z ilością reklamacji nie odbiega od innych firm kurierskich, więc ogólnie trochę #!$%@? - fakt, że niektóre firmy kurierskie doręczą częściej "na drugi dzień", ale spróbuj coś reklamować w innej firmie xD, PP przynajmniej ci reklamacje przyjmie i kasę wypłaci.
Druga sprawa, że ludzie oceniają często PP przez pryzmat jakiś słabych usług listowych, gdzie przesyłka ma np. termin doręczenia 4 dni, albo obejmuje tylko doręczenie do skrzynki. A potem
@haosek: dobra dobra, raz.wyslalem list to szedł 3 tygodnie, myślałem że się zgubił. Wysłałem pocztówkę dziadkom, to przyszła do sąsiadów pod zły adres. A jak wysłałem poleconym list do pracy to wrócił ze nie znaleziono odbiorcy, a w historii sprawdziłem że ta osoba była tego dnia w biurze. Po prostu listonosz odbił się od drzwi, od teraz wysyłam dokumenty inpostem bo zawsze dochodzą.
@DexterFromLab: Nie znam tych sytuacji to nie będę podważał czy tak było czy nie, chociaż jako listonosz to mogę z rękawa wytrzepać 1000 potencjalnych problemów wynikających w takich sytuacjach z winy nadawców (którzy nie widza problemu w złym adresowaniu listów).

Chociaż problemem tutaj jest coś innego, porównujesz usługi listowe, wysłanie np. kartki listem nierejestrowanym - do usługi kurierskiej Inpostu. Jeżeli chcesz porównywać to wyślij dokumenty usługą kurierską Poczty Polskiej, a nie
@bekart: Wiesz, że ten status najczęściej oznacza, że kurierowi jakieś #!$%@? okradły busa? Niestety zdarza się to coraz częściej. Ewentualnie przesyłki mogły się skleić i ktoś niestety dostał Twoją gratis. Innego wyjaśnienia nie ma.
@DexterFromLab: zaraz przyleci jakiś listonowsiarz i będzie nam tu opowiadał różnice miedzy paczką a listem i że to jest coś zupełnie innego, gdzie teraz każdy nazywa to przesyłką i ma w dupie nazewnictwo, oczekując dostarczenia PRZEDMIOTU od nadawcy do odbiorcy xD


@tellet: Jak można być takim (niecenzuralne słowo), żeby nie rozróżniać usług i na tej podstawie oceniać firmę? Przecież to kwalifikuje na niepełnosprawność umysłową. XD
Moja różowa wysyła setki listów
@piker: Zdarza się :P od tego firmy maja ubezpieczenie. Kuriera nie winie. Ludzi na sortowni tez nie. Zresztą przesyłka była z tych mniejszych i wartość była znikoma. Niemniej nie jestem zaskoczony bo to nie pierwsza taka akcja. Kiedyś polecony miał status doręczony i nic do mnie nie dotarło. Tez się nie udało dotrzeć do tego kto zawinil bo listonosz przestał pracować xd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 24
@piker: wiadomo że jak najtaniej, to ten list może jechać i 30 lat, ale ludziom przeważnie nie o to chodzi. Jak chcesz rozsyłać papierowy spam do dziesiątek ludzi albo masz w dupie odbiorcę, to wiadomo że poczta się sprawdza najlepiej- tu nie dojdzie, tam się spóźni, gdzie indziej zgubią xD
Dlatego ja nawet dokumenty ślę kurierem, bo są na następny dzień jak przed południem wyślę.
Byłem na poczcie z tym słynnym
@haosek: list polecony na poczcie kosztował mnie 16 zł + dodatkowe 9 za możlwiość odebrania zwrotuczyli jakieś 21 zł. Nie dotarła bo Listonosz nie poprosił Pani w biurze. Na poczcie poinformowano mnie że nie można poleconego nadać na adres bo zawsze musi być osoba. Nie wiem czy to prawda, bo kolega wysłał na adres i doszło. Ale wprowadzanie klienta w błąd też o czymś świadczy. Wysyłam inpostem na adres i zawsze