Aktywne Wpisy
nevin +55
Dlaczego prawactwo ma problem z miastami 15 minutowymi? Nie potrafię sobie wyobrazić argumentacji, która by krytykowała taki pomysł. Przecież takie miasto to same zalety. O #!$%@? im chodzi?
#neuropa #bekazprawakow #bekazpodludzi #bekazkonfederacji #polityka #ekologia
#neuropa #bekazprawakow #bekazpodludzi #bekazkonfederacji #polityka #ekologia
SEGATASANSHIRO +67
Dzieciątko z lasu, was tak kiedyś ogrzewała jakaś kobieta? #przegryw #bekazlewactwa
Piszę z anonimowych, bo czasem udzielam się tutaj po stronie osób liczących na spadki cen mieszkań, a nie chce dać paliwa do krytyki mojej osoby. Od paru lat przeglądam tag i czasem tu coś zaplusuję czy napiszę. Podobnie jak wiele tutaj osób nie mam własnego mieszkanie i jestem skazany na wynajem, albo powrót do rodziców i wegetacje w małym pokoiku, przez byłbym bez szans by kogoś poznać. Na początku śmieszkowanie z tych wszystkich fliperów, rentierów i ostatnio kredyciarzy poprawiało mi samopoczucie. Tak wiele osób tutaj pisało, że za chwile wywrócą się i sobie rozbiją mordy bo ceny nieruchomości i najmów spadną. Nie ukrywam sam na to liczyłem. Tyle, że przez te parę lat nic takiego się nie stało, wręcz przeciwnie. Ceny mieszkań wcale przez te parę lat nie spadły, ale znacznie wzrosły, a przecież wszyscy zapowiadali, że będą ogromne spadki bo covid, a później wzrost stóp i kredyciarze mieli się wyłożyć. Nic takiego się jednak nie stało. Dodatkowo czynsze wzrosły do niebotycznych rozmiarów. Za kawalerkę musze płacić nie jak 2 lata temu 1500, a 2500, oczywiście plus opłaty. Zarabiam około 6k netto, zależy od miesiąca. Po opłaceniu wszystkich opłat, zakupów jedzenia (nie jem nawet w fast foodach), kosztów użytkowania małego auta i paliwa do niego, zostaje mi maksimum 500 zł, jak mam z tego odkładać na mieszkanie? Wcześniej przed tym wzrostem cen wynajmu mieszkań i wszystkich produktów, odkładałem lekko 1000, czasem nawet 1500 zł miesięcznie i to bez jakichś ogromnych wyrzeczeń , dzięki czemu uzbierałem ponad 60k na wkład własny. Tyle, że co z tego jak nic za to nie kupie, nawet z kredytem hipotecznym, bo go zwyczajnie nie dostanę, za mało zarabiam. Nie dość, że mieszkania nie staniały, to teraz muszę płacić znacznie więcej za wynajem, do tego nie odłożę tyle co miesiąc na wkład własny co kiedyś, bo wszystko podrożało. Nie ukrywam, że jestem załamany tą sytuacją i szmieszkowanie z kredyciarzy wcale w niczym już nie pomaga. Oni chociaż w większości przypadków będą mieli swoje mieszkanie o ile nie zostaną zlicytowani, ja póki co mogę o tym pomarzyć, a to marzenie jest tak naprawdę coraz dalej. Nie chce myśleć nawet o przyszłość, bo jej się po prostu boje (╯︵╰,)
#mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #mieszkania #nieruchomosci #kredythipoteczny #gorzkiezale
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6367bdc3768f2f483ae49cb7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: za granica z kredytami nic nie lepiej a z dostępnością nieruchomości nawet gorzej :)
@AnonimoweMirkoWyznania: No to z 300k bys pewnie dostal, ale nie wiem co u Ciebie w miescie mozna za to kupic. Pewnie kawalerke jak w wiekszosci miejsc nie bedacych polska powiatowa. Na spadki cen takich lokali tez bym nie liczyl bo na wiecej to teraz malo kto ma zdolnosc, i pewnie wiekszosc ludzie bedzie kupowac te tani . A nawet jak spadna to pewnie z
@bi-tek:
Potwierdzam, czy sie zarabia 7,5,11,13 czy 15k to tak naprawde nie robi wielkiej roznicy. Stac Cie na lepsze gadzety typu telefon,zegarek czy lepsze buty ale domy/mieszkania/nowe dobre auta to i tak nadal kolosalne wydatki ktore sobie mozna polizac przez szybe
@Sibu: zgadzam się. Dopiero powyżej 50k + msc netto robi się jako tako i czuć zarobki, jeszcze bardziej bliżej 100k, wtedy to już taki człowiek spokojny i wyluzowany w życiu, nawet jak ma miniratki i leasingi na 15k.
15k jest spoko jak mamy mieszkanie, pasywny dochód (w postaci nie wiem, choćby lokat czy kawalerek nawet i dwie wystarczą), inwestycje, nie mamy kredytów, wydajemy to
Młodzi: jeśli macie kupować, to kupujcie i nie słuchajcie gołodupców. Uczcie się na błędach innych. Tanio już było, niestety. Jak prześpicie, to będziecie płacić więcej. A nie każdy
---
Zaakceptował: karmelkowa
@AnonimoweMirkoWyznania: ta logika nie ma sensu, odpowiem w punktach:
1. Ceny mieszkań rosły bo napędzała je duża konsumpcja (500+ m.in.) i inflacja, która przed covidem wymknęła się spod kontroli
2. Ceny mieszkań wzrosły z powodu dziesiątek miliardów złotych wydrukowanych po
@SzitpostForReal: Tutaj się nie zgodzę, bo rząd zrobi wszystko, żeby uniknąć recesji i nadchodzący kryzys przejść w miarę gładko. Aby utrzymać rozwój gospodarczy, będą oni dalej osłabiać walutę w celu pozyskania kapitału zagranicznego.
Głęboka recesja byłaby katastrofą dla PiSu i oznaczałaby zmianę władzy po następnych wyborach, a tego będą oni chcieli uniknąć za wszelką cenę -
@Dlkvv: rząd gówno może, rynek niedawno odrzucił ofertę sprzedaży obligacji, więc od razu ogłosili koniec zerowego vatu. Sytuacja jest znacznie gorsza niż ją malują.
@Dlkvv: fantazja, to nic nie da, kasy nie ma i trzeba oszczędzać lub szukać nowych przychodów, a przychodów nowych nie będzie bo KPO nie przyjmą a nowe podatki nie zapewnią wpływów wystarczająco szybko.
Oczywiście, mogliby ciąć wydatki budżetowe ale na to chyba nikt nawet nie liczy ;)
@Sibu: to nawet nie jest bajt xD
15k i ktoś ma nie mieć 3k na ratę kredytu?
@Ogau: Jeśli dobrze rozumiem ten wpis to nie chodzi tylko o mieszkanie, ale o dostatnie życie na wszystkich płaszczyznach. 3k kredytu przy takich zarobkach jest jak najbardziej OK, ale 3k kredytu + 1k czynszu i opłat za mieszkanie + 3k leasingu za samochód to już połowy pensji nie ma.
No i kolejna sprawa jest taka, że rata 3k, zwłaszcza w obecnych