Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 27
@mickpl: swoją drogą oni potrafią się przystosować do sytuacji rynkowej i wycisnąć klienta jak cytrynę. Ja ceny rosły a sprzedający wystawiał poniżej ceny rynkowej to szybko namawiali go na podniesienie ceny bo mieli większą prowizje.
Teraz jak nic się nie sprzedaje, to namawiają sprzedających do obnizek oczekiwań bo chcą przytulić jak najszybciej prowizje. :)
@mickpl: ja jak pierwszy raz spotkałem pośrednika, to byłem przekonany, że w cenie jest chociaż notariusz, ale okazało się, że wszytko muszę dodatkowo sam opłacić. Dobrze, że w końcu sam kupiłem to mieszkanie, i nie słuchałem rad wujków, że mnie oszukają XD przecież całą papierologie i tak notariusz sprawdza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@perfumowyswir: w mieście byłym wojewódzkim 60k mieszkańców +-20 cena u pośrednika ustalona na sztywno i 3 strony zadowolone. Tj. inwestor, pośrednik i kupujący.
Podejrzewam max 1.5k dla pośrednika, bo nie zrobił nic poza znajomościami i ogłoszeniem w necie. Chatę pokazywał inwestor. Przy 400k inwestycji to spoko kwota.