Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Bycie samotnym w liceum to zaje&isty ból. Wszyscy dookoła chodzą po jakichś imprezach, tu chlanie, tam chlanie, ten osiemnastkę organizuje, tamten na jakiś koncert, a inny po prostu do mcdonalda zjeść ze znajomymi. A ja? Nic. Ani jednego zaproszenia na osiemnastke. Jednego. Pamiętam, jak kiedyś prawie każdy w klasie został zaproszony, oprócz mnie i kilku innych. Wszyscy cały czas o tym gadali, a ja patrzyłem sie w okno. Niby ludzie w internecie piszą - wy&ebane jajca, co sie przejmujesz liceum, przed tobą całe życie, ale tak sie po prostu nie da. Idziesz do domu, jesz, oglądasz film, a grupa klasowa huczy. A ty nic. Liceum przetrwam, ale studia? Macie może jakieś rady, żeby chociaż na studiach ominął mnie taki obrzydliwy los? #przegryw #zalesie #samotnosc #liceum

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6363e449dbaf114ed5dc440e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Bycie samotnym w liceum to zaje&ist...
źródło: comment_1667491310BImyyFAemblmQwlGm19I8T.jpg
  • 37
OP: @AnonimoweMirkoWyznania: Kiedyś byłem bardziej "dynamiczny" i rozmawiałem z każdym z poprzedniej klasy, czy to chłop czy baba. Było super, byłem na kilku urodzinach i czułem sie jakbym wygrał życie. Ale, jak poszedłem do liceum w mieście wojewódzkim, to mi odje&&ło. Nie byłem w stanie wykrztusić z siebie ani jednego słowa. Próbowałem naprawdę mocno, ale nic to nie dawało. Jestem pewny, że wykształciłem w pewnym momencie fobie społeczną, co sprawiło,
@dzikop: No i na 99% jest po ptokach jak pisze takie posty na wykopie. Żeby umieć się też włączyć w jakąś rozmowę z randomami to też trzeba mieć jakiegoś social skilla, którego pewnie autor nie ma. Nie wspominając, że grupki ludzi u niego mogą być bardzo zamknięte i nie chcą by spierdoks, co siedzi ciągle w kącie sam, z nimi gadał. Ludzie też na przerwach rozchodzą się w różne strony, więc
@AnonimoweMirkoWyznania: Szczerze to liceum to chyba najbardziej #!$%@? sprawa jak chodzi o samotność. Sam takie doświadczenia miałem i nie było łatwo. Najgorsze, że właśnie niewiele można zrobić, bo o ile w dorosłym życiu czy to studia czy praca to środowisko zmieniasz ciągle, a tutaj musisz z tym samym pakietem 30 osób siedzieć aż 3 lata. Zazwyczaj nie da się już po miesiącu nic zmienić, bo ci ludzie wyrobią sobie już o
@AnonimoweMirkoWyznania:

To nie działa tak, że nagle powiesz 'chce być bardziej 'socjalną' osobą, mieć dużo znajomych i mieć życie towarzyskie' i to się stanie. Myślę, że taki stan wynika z całego okresu dorastania twojego. Ale również na to miały wpływ takie rzeczy jak: rodzice/rodzeństwo, twoje środowisko ze szkoły podstawowej, środowisko z osiedla(albo jego brak) czy właśnie brak zainteresowań - ale to rola rodzica, żeby dziecko miało 'hobby'.

Macie może jakieś rady,
@Kamilo67: dokładnie, w szkole nie masz wyboru, nawet jeśli poszedł do jakiegoś wybranego przez siebie liceum, to dalej jest to zamknięta grupa ludzi a młody człowiek bardzo przeżywa, że jest mniej popularny. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach jest to bardziej ewidentne przez social media i to jak młodzież porównuje się do rówieśników. To nie musi być koniecznie wina OPa, może jest antyspołeczny teraz, mówi że miał znajomych w młodszych
CynicznaKaczka: > Bycie samotnym w liceum to zaje&isty ból.

Co Ty. Miałem dobrego przyjaciela poznanego od czasów ulicy z którym trzymałem dobry kontakt a w liceum w klasie wręcz chciałem być samotny. Nie było to dla mnie odpowiednie towarzystwo i z nikim nie mam kontaktu.

Wszyscy dookoła chodzą po jakichś imprezach, tu chlanie, tam chlanie, ten osiemnastkę organizuje, tamten na jakiś koncert, a inny po prostu do mcdonalda zjeść ze znajomymi.
Po prostu gadaj, zajebista rada ( ͡° ͜ʖ ͡°). To tak jakby choremu na raka powiedzieć bądź zdrowszy.


@Kamilo67 przecież to tylko gadanie xD mówisz o tym jakbyś miał conajmniej całki liczyć
BogatyPotwór: @Kamilo67:

Po prostu gadaj, zajebista rada ( ͡° ͜ʖ ͡°). To tak jakby choremu na raka powiedzieć bądź zdrowszy.


Ale po co ta ironia? Nawiązanie kontaktu z drugim człowiekiem jest znacznie prostsze niż wyleczenie raka...

Żeby umieć się też włączyć w jakąś rozmowę z randomami to też trzeba mieć jakiegoś social skilla, którego pewnie autor nie ma.


Ale jakiego social skilla? Żeby pogadać trochę o
EzoterycznyTygrys: >Ale jakiego social skilla? Żeby pogadać trochę o wszystkim i o niczym to trzeba mieć jakiś niesamowite umiejętności? Żeby odezwać się do kogoś na korytarzu albo napisać na messengerze to trzeba jakiś pakiet umiejętności przedtem nabyć, czy jak to działa według ciebie? Bo nie rozumiem czym jest ten "social skill" według ciebie.
Tak. Ja czegoś takiego nie potrafię, mimo naprawdę bardzo dużych starań. Niestety brak umiejętności jak to nazwałeś rozmawiania