Wpis z mikrobloga

Consciousness & Awareness Are Not the Same: Stephen LaBerge
Czytałem właśnie książkę Stephena LaBerga Exploring the world of lucid dreaming, gdzie było opisane ćwiczenie podobne do ADA i tak mnie wzięło żeby poszukać jaka jest różnica między tymi obiema słowami, które obydwa znaczą świadomość i znalazłem na jakiejś stronce film z LaBergiem. Tak nawiasem jak kupujecie książki do nauki LD albo kursy to szczerze wam powiem: nie kupujcie ich a zamiast tego nabądźcie tą książkę (jest po angielsku ale podejrzewam że warto się poduczyć języka nie tylko by ją przeczytać, chyba że już ktoś umie) tam jest opisane sporo technik (m.in własnie coś na kształt ADA, MILD, WILD) ale także dużo instrukcji dotyczących testów rzeczywistości, znaków snów, dziennika snów. Gorąco serdecznie polecam.
Oczywiście jeśli nie chcecie za niedługo na naszej stronie zrobimy zbiór informacji o LD ew możecie poszukać po Wykopie lub innych stronach (Psajko, i-sen, ld4all). Ostatnio też wrzucałem wpis (a przedtem znalezisko) z technikami (też niestety po ang)
https://www.wykop.pl/wpis/68334255/usunalem-wpis-przez-niemila-atmosfere-jaka-robili-/


#swiadomysen #swiadomesny #oneironautyka #swiadomesnienie #ld #luciddream #sen #sny #psychologia #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #medytacja
billuscher - Consciousness & Awareness Are Not the Same: Stephen LaBerge
Czytałem wł...
  • 11
  • Odpowiedz
@billuscher: W sumie dzisiaj miałem właśnie takie przemyślenie na temat świadomości i uważności.

Pomyślałem sobie, że uważność jest bardzo charakterystyczna dla zwierząt. Im zwierzę ma większą szansę paść ofiarą drapieżnika, tym bardziej jest właśnie uważne. Obserwuje i nasł#!$%@?.

Dopiero uświadomienie sobie swojej uważności i własnej istoty, jako obserwatora jest świadomością.

Dalej, pomyślałem sobie, że jest inteligencja. Od świadomości, zależy obszerność uważności. Od inteligencji, obszerność świadomości.

Inteligencja sięga po wiedzę, która poszerza
  • Odpowiedz
@billuscher: Teraz sobie pomyślałem, że dodał bym jeszcze jeden element po informacji, mianowicie, kreację.

Z początku, byt, wydaje mi się, że konsumuje informacje z zewnątrz. Z czasem sam zaczyna je kreować, osiągając wpływ na {n-1}. A taką informacją jest wszystko, od przekonań, po najmniejsze składowe wszechświata.

Oczywiście, nie traktowałbym tej listy elementów, jako poszczególnych atrybutów, które trzeba po kolei zdobywać. Raczej, jako coś czym wszystkie byty dysponują, na różnych, wspomnianych levelach.
  • Odpowiedz
@psiversum: ale nie wszystkie niestety chcą korzystać, trochę teraz pomyślałem i był gościu który mówił o czymś podobnym że kiedy zyskujemy zdolność do poszerzania świadomości mozemy więcej zrozumieć
billuscher - @psiversum: ale nie wszystkie niestety chcą korzystać, trochę teraz pomy...
  • Odpowiedz
@billuscher: Ja bym świadomość traktował bardziej jako "okno uważności".

- Jestem małym zwierzątkiem, wśród drzew i paproci, któremu zagraża każdy szelest i trzask gałęzi. Moja uważność skierowana jest na dźwięki i ruch.

- Jestem człowiekiem z tej wsi, przy tamtym mieście. Ciężko pracuję uprawiając rolę i zajmując się zwierzyną hodowlaną. Moja uważność skierowana jest na obych, pogodę, porę roku, itd.

- Jestem hodowcą i rolnikiem, mieszkańcem tego kraju. Moja uważność rozszerzona
  • Odpowiedz
(chociaz LD widze w kwestt to co jest w glowie)


@billuscher: Mnie samo istnienie dotykalnego i przemierzalnego świata w mojej własnej głowie nasuwa pytania o charakterze egzystencjalnym i duchowym :)
  • Odpowiedz
@psiversum: Egzystencjalnym na pewno, czy nasze życie nie jest przypadkiem snem, co do duchowego to miałem teorię i ją w jakimś stopniu opisywali też inni że nasz umysł jest radio i z odpowiednią częstotliwością możemy się dostroić do innej rzeczywistości (tak mówł jakiś gość jak znajdę wideo wstawie co mówił o Remote Viewing i Monroe)
  • Odpowiedz
@billuscher: Jeżeli ten świat byłby snem to dla mnie byłaby również duchowość.

Wiesz, wydaje mi się, że duchowość jest dla nas czymś, czego zgłębianie wymaga od nas zatrzymania się. Mamy, więc taki podział - codzienność i duchowość właśnie. A to, do czego ktoś się zatrzymuje i jak definiuje duchowość jest już kwestią indywidualną.

Kto wie, może kiedyś nie będzie już tego podziału. Może nawet jest jakaś cywilizacja, która ma to już
  • Odpowiedz
Pomyśl jednak o zwierzątku, które może codziennie przechodzić obok przycisku włączającego w ogrodzie światło. Nie zna prądu i nie tylko nie ma pojęcia, że może sobie światło włączyć, ale jego uważność nie umie dostrzec, że człowiek robi to codziennie. Spędza, więc noc nasł#!$%@?ąc.


@psiversum: Tak. Tak jak zwierzątko nie pojmuje tej sytuacji tak my nie pojmujemy rzeczywistości dopóki pozostajemy ludźmi na naszym poziomie egzystencji.
  • Odpowiedz