Wpis z mikrobloga

@Fix: za rozumienie odpowiada inna część mózgu niż od mówienia.
Mowa rozwija się od mówienia i pisania np pracy inżynierskiej, audytów, maili, listów i wszystkiego co ma brzmieć dobrze.
Czytanie tylko pomaga rozumieć tak samo jak od czytania w innym języku nie nauczysz się dobrze mówić w tym języku tylko rozumieć
tu nie chodzi o żadną wyższość intelektualną ale o swobodę w formułowaniu zdań i słownictwo.


@KotBojowy: Dokładnie i co najgorsze - można się tutaj uwstecznić. Ja czuje po sobie, że odkąd prowadzę dorosłe życie po studiach, gdzie nie ma czasu na książki, jakieś dyskusje poważniejsze, to mam mniejszy zasób słownictwa, gorzej się wypowiadam i piszę. To nie jest jakaś straszna różnica, ale jednak jakaś tam jest. Ale coś za coś, bo
@Fix: ja w pewnym momencie życia przestałem całkowicie czytać książki i po jakimś czasie zorientowałem się, że rozmawiam dokładnie w ten sam sposób co typ na obrazku( ͡° ͜ʖ ͡°) ale staram sie to zmieniać
@KotBojowy: przeczytalem dzisiatki książek i ch. z tego jak wyslowic sie nie potrafie. Zresztą to akurat normalne, to jest jeden z wiekszych mitow. Osrodek czytania i mowy sa oddzielne, żeby przyniosło efekty musialbys czytać na glos.
Przeczytałem w życiu w cholerę książek, taka sama forma spędzania czasu jak oglądanie serialu. Trzepanie sobie do rzekomej wyższości intelektualnej z dukania literek w głowie jest żałosna ( ͡~ ͜ʖ ͡°) mi to przekonanie na szczęście przeszło w gimnazjum


@Patol0g: spędzania czasu tak, ale nie rozwoju intelektualnego na poziomie czytania książek.
Chyba tylko pokolenie 2005+ to plusuje.
@ArmaturaGramatura: Nie przeczytałem w życiu ani jednej książki w całości, nawet lektury szkolnej. Po prostu ta forma za bardzo do mnie nie przemawia ¯_(ツ)_/¯ Umiem pisać, czytać, nie robię błędów ortograficznych i wydaje mi się, że umiem formułować zdania. Co teraz?
rozwoju intelektualnego na poziomie czytania książek


@Cryptonerd_io: przypominam że każdy z nas już czytać umie, to nie średniowiecze że czytanie jest czymś wielkim. Obecnie to tylko rozrywka tak jak i gry czy seriale.
Wywyższanie tego nie ma najmniejszego sensu bo o ile nie mówimy o podręcznikach (gdzie równie dobrze mógłbyś przeczytać artykuł w internecie) to dobrze wiemy że nikomu tu nie chodzi o przekazywanie wiedzy, co faktycznie ma jakiś sens.

Jaka