Wpis z mikrobloga

Ja w pewnym sensie rozumiem co mogła mieć Monika na myśli, bo jej chodziło o zapożyczenia kulturowe, rasizm i chciała dobrze, bo ktoś, kto się zna na Bollywood, mógłby zjechać ostro Olę za jej taniec. Może rzeczywiście chciała jej tego oszczędzić. Tylko zawiodła komunikacja i odezwała się hipokryzja, bo jakby Monika naprawdę dbała o prawidłowość kulturową, to by się nie ubierała w te ciuchy i nie malowała bindi jako biała kobieta, a
@Patmilka: Jakby chodziło o troskę w rzeczywistości, to tak samo naskoczyłaby na Grzegorza i jego breakdance. Co do drugiej części się zgadzam, ale i tak nie wiem co musiałoby się zadziać w mojej głowie, żeby w taki chamski sposób zakończyć komuś ZABAWĘ, a nie profesjonalny występ.