Znam wielu ludzi co skończyli jakieś dziwne niepotrzebne nikomu kierunki ale na filozofa jeszcze nie trafiłam. Czyżby kierunek tracił na popularności? Nie wiem może trzeba by ich dofinansować?
@Paula_pi myślę że mało kto może sobie pozwolić (albo tak myśli) na studia w formie rozwinięcia swojego hobby które nie jest pracą Uczelnie wyższe kojarzą się głównie w przygotowaniem na rynek pracy
@Skibidipapa: a myślałam ze uczelnie wyższe są po to żeby kazdy je skończył bo rodzice chcieli żeby ich dziecko było po studiach bo inaczej to co ludzie sobie pomyślą
@Paula_pi: Do niedawna takim "żadnym" kierunkiem wydawała się politologia., więc nigdy nie wiadomo. No ale żeby jakiś politolog wydał się potrzebny, to musiała wybuchnąć wojna... . Strach pomyśleć co by sie musiało wydarzyć aby tak było z filozofami... . Najazd kosmitów?
@Paula_pi: dwukrotnie miałem filozofię na studiach (technicznych). Bardzo ciekawy przedmiot, który nie ma niczego wspólnego z tym, co jest na obrazku. Zabawny fakt: w języku angielskim nasz stopień doktora to PhD, co literalnie oznacza "doktor filozofi".
@przegro_pisarz: pod rynek pracy to każdy sam się musi przygotować a nie uczelnie, jeszcze z leśnymi dziadkami. Skończyłem gownouczelnie ekonomiczna i mam lepsza robotę i wypłatę niż większość moich znajomych z polibudy, którzy w większości pokończyli jako technicy utrzymania ruchu bo nie maja jaj i odwagi żeby o siebie i lepsza prace zawalczyć.
@Paula_pi ja znam kilku: - zrobił doktorat z filozofii i pracuje na uczelni - został trenerem kickboxingu - dorobił historię i uczy w szkole historii, etyki i filozofii - został przewodnikiem górskim i instruktorem wspinaczki - jest dyrektorem teatru miejskiego
#pracbaza no to tak...do 13 praca, ale myślmy pozytywnie - po dzisiejszej zmianie czeka mnie urlop podczas którego mam zamiar grać na kąkuterze 15-18h na dobę, żreć czipsy i pizzę, chlać monstery i liczyć, że nie zdechnę po tych 2 tygodniach. Miłego dnia.
Czyżby kierunek tracił na popularności?
Nie wiem może trzeba by ich dofinansować?
Uczelnie wyższe kojarzą się głównie w przygotowaniem na rynek pracy
Do niedawna takim "żadnym" kierunkiem wydawała się politologia., więc nigdy nie wiadomo.
No ale żeby jakiś politolog wydał się potrzebny, to musiała wybuchnąć wojna... .
Strach pomyśleć co by sie musiało wydarzyć aby tak było z filozofami... .
Najazd kosmitów?
Zabawny fakt: w języku angielskim nasz stopień doktora to PhD, co literalnie oznacza "doktor filozofi".
@Skibidipapa: teraz wszyscy idą bo mogą a na rynek pracy to polibuda przygotowuje.
Komentarz usunięty przez autora
TYLKO STUDIA TECHNICZNE PO HUMANIE TO DO MAKA CO NIE HEHE
- zrobił doktorat z filozofii i pracuje na uczelni
- został trenerem kickboxingu
- dorobił historię i uczy w szkole historii, etyki i filozofii
- został przewodnikiem górskim i instruktorem wspinaczki
- jest dyrektorem teatru miejskiego
Nie wiem ile masz lat i czy coś studiowałeś ale wydaję mi się ale pracodawcy mogą się z tobą nie zgodzić.