Wpis z mikrobloga

Tym twittem Napierała przypomniał mi jakie głupoty gadał na temat porównania transportu publicznego w Chinach i USA. W tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=Mo-r3I0nYic

"Chiny po prostu wybrały sobie kolej, a Stany wolą samoloty - tak sobie wybrały"

Teraz jeszcze w twicie dodał, że nie może być samolotów nad Chinami, bo tam wojsko rządzi (proste) xD

To jest idealny przykład jego uproszczeń intelektualnych a'la Korwin-Mikke oraz myślenia na chłopski rozum. I z przyjemnością wytłumaczę dlaczego:

I. USA mają własną ropę, Chiny - nie.

Chiny są największym importerem czarnego złota na świecie. Można powiedzieć, że na ten moment nie mają swojej ropy. Szczególnie jeśli spojrzymy na ich zapotrzebowanie. Nie mając własnych surowców - logiczne jest by transport był zatem głównie na prąd. Samoloty zużywają ogromne ilości ropy, kiedy to pociągi korzystają z elektrycznych trakcji.

II. W USA trzeba pokonać znacznie większą odległość pomiędzy dwoma największymi miastami.

USA mają najwięcej mieszkańców przy swoich wybrzeżach. Pośrodku kraju gęstość zaludnienia jest znacznie mniejsza. Największe dwa miasta - NYC i LA oddalone są o około 4300 km. To mniej więcej tyle co z Moskwy do Lizbony. Czas lotu trwa około 6 godzin. Jazda bez przerwy nawet superszybkim pociągiem trwałaby z 15 godzin. W realu byłoby to 24+ godzin jazdy. Logiczne zatem, że nawet jakby takie połączenie było - większość wybierze samolot. W Chinach sytuacja ma się inaczej - zdecydowana większość ludności mieszka po wschodniej części Chin. Zachód to głównie góry i pustynie - niezamieszkałe przez ludzi. Odległość dwóch największych miast - Pekinu i Szanghaju - wynosi 1200 km. Superszybkim pociągiem pokonamy tę trasę w 5 godzin. Samolotem w 1,5 godziny. Biorąc pod uwagę, że należy być na 2-3 godziny przed odlotem, bo lotniska w Szanghaju i Pekinie są gigantyczne - czas obu środków transportu staje się podobny. Pociąg wydaje się być wygodniejszą opcją jeżeli jedziemy z centrum miasta do centrum miasta.

III Różnice w transporcie to nie spisek z YouTube.

Podsumowując - w USA wciąż lata się samolotami ze względu na ogromne odległości jakie trzeba pokonać pomiędzy miastami oraz wciąż w miarę taniej ropy, dzięki własnym źródłom - w porównaniu do innych krajów. W Chinach bardziej ekonomiczną i wygodniejszą opcją jest pociąg. Tyle. (proste)

Aha - w Stanach działa AMTRAK - tak więc na krótsze trasy można wybrać pociąg. (np. z SF do LA) A w Chinach jest przecież spora linia lotnicza Air China - która łączy najważniejsze chińskie miasta oraz znaczną część Azji i świata z Chinami. Tak więc to jak zawsze zerojedynkowe uproszczanie Napierały, szukanie spisków, i myślenie na chłopski rozum, nierozumienie świata takim jaki jest.

NAPIERAŁA JEST NIEWARTY OGLĄDANIA!

#napierala #chiny #usa #transport #samoloty #kolej #schoweknamiotly #bestiazewschodu
Mjj48003 - Tym twittem Napierała przypomniał mi jakie głupoty gadał na temat porównan...

źródło: comment_1666354785VRQHyyxiiDN1KKvaDOi6Pq.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mjj48003: Akurat odbieram kontenery, które idą koleją z Chicago do Seattle. Problem numer jeden to pogoda. Zimą w Chicago normale jest ogrzewanie zwrotnic ogniem.
https://dailyhive.com/toronto/chicago-crews-train-tracks-fire-video-2019
W środkowej części Stanów, wiatr przewraca wagony jak zabawki.
https://siouxlandnews.com/amp/news/local/wind-gusts-knock-over-train-cars
W górach burze śnieżne, lawiny i obsunięcia.
Problem numer dwa, tych linii kolejowych łączących wschód z zachodem jest tylko kilka, jak się coś stanie to wszystko stoi na całej trasie i tu nie mówimy o
  • Odpowiedz