Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jedną z najgorszych pigułek jaką przełknąłem i do tej pory się dławie jest fakt, że jako dorosły nic wielkiego w życiu nie osiągne, nie będę miał życia jak na filmach i w serialach chociaż byłem święcie przekonany, że to właśnie mi się przytrafi bo nie chce wieść życia typowego szarego Polaka xD. Zawsze słuchałem narzekania rodziców na biedę, kiepskie życie, kłótnie rodzinne, itd. Dodatkowo inni wokół wcale nie mieli lepiej to sobie pomyślałem, że ja taki na pewno nie będę. KIEDYŚ TAM będę miał super rodzinę, kochającą żonę, pewnie jakieś dzieci, psa, itp. Ewentualnie jak będę chciał to kiedyś się w każdej chwili mogę przeprowadzić do Miami i tak spędzić reszte życia xD Kompletnie nie akceptowałem, że będę jak każdy.. o niee, to nie ja! wszystko zrobię inaczej, nie będę typowym szarakiem praca 8h, dom i bowiązki, kredyty, ból pleców, codzienność. Być może nawet będę kimś ważnym w świecie i albo będę zarabiał kupę kasy albo będę w jakiś sposób znany. Może coś odkryje nawet?

Jaka jest rzeczywistość? Praca którą średnio lubię i za którą średnio płacą. Brak jakiejkolwiek różowej od kilku lat i coraz mniejsze szanse na znalezienie w przyszłości. Ciągłe zmęczenie i brak chęci na cokolwiek w czasie wolnym. Małe mieszkanie w ktorym gnije. Brak znajomych. Pierwsze siwe włosy. I co? dalej social media pokazują, że można wszystko, w serialach same udane życie pełne przygód i niespodzianek. Filmy, w których zwykły chłopak staje się geniuszem i rewolucjonizuje świat, tylko tym razem nie dam się nabrać.. jestem za stary

#suicidefuel #doomer #przemyslenia #agepill #przegryw #samotnosc #tfwnogf #zycie #tinder ##!$%@? #doroslosc #mlodosc #tinder #feels #depresja

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #634b1ef2e7af758437c3d38f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Pobierz
źródło: comment_1665867766FL2n6dhmBEqJ4aiz2FDlP7.jpg
  • 36
@ArturBinkowski: Nie wiem czy się zrozumieliśmy - chciałem powiedzieć że 1000 osób będzie ciezko pracować i tylko jeden osiągnie sukces i tego zauważamy i analizujemy jego poczynania. A zapominamy o tych 999 którym się nie udało.
@AnonimoweMirkoWyznania: Po to oglądamy filmy, czytamy książki i gramy w gry, żeby odskoczyć od codzienności.
Chciałbyś oglądać normalne życie np. swoje? Raczej nie, bo masz je codziennie.

Młodzi ludzie wchodząc w dorosłość myślą, że życie stoi otworem, mogą wszystko, będzie jak w filmach i bajkach, nie będą jak rodzice.
Za 10 lat zaczynają się zachowywać jak oni i nawet te staroświeckie poglądy jakoś takie lepsze się wydają, bo zapewniają stabilność.

Media
@ArturBinkowski: Sukces to wypadkowa wielu różnych czynników. Nie wiem kto Ci naopowiadał, że w założeniach w kapitalizmie ludzie mają równe szanse i wszyscy rodzą się tacy sami ale to jakieś brednie powielane raczej przez przeciwników kapitalizmu.

Jeśli chcesz osiągnąć sukces, zaliczyć awans społeczny czy po prostu się realizować to wiąże się to zazwyczaj z mądrą pracą, pomysłowością, przedsiębiorczością, itd. Jeśli masz gorszy start to tym bardziej ta praca jest istotna.
@MG78: bullshit. Tkwisz w iluzji której cie nauczyli po to byś był wydajniejszy na etacie :-) smutne jak mocno ludzie trzymają się tej iluzji i walczą w jej imieniu.
Na tym poziomie kapitalizmu i systemu finansowego(globalnie) liczy się jedynie w jakiej rodzinie się urodziłeś. Możesz skończyć jeden z tysiąca TOTALNIE ZBĘDNYCH kierunków na Uniwerku lub do jakiejś sprywatyzowanej szkoły która wydaje papierki hurtowo. Nikt nie broni tobie być nawet kierownikiem działu
@ArturBinkowski: Nie rozumiem kto rzekomo wsadził mnie do szuflady w której się według Ciebie znajduję i dlaczego akurat mnie i dlaczego akurat do tej szuflady?

Wiesz w jaki sposób mógłbym z niej wyjść? Znaczy z tego co rozumiem nie da się #, ale jakby się dało to jakby wyglądało to wyjście?
@MG78: No właśnie pytam się Ciebie.
Lewandowskiemu się udało z niej wyjść. Jedyna taka historia… ja ciebie nie atakuje tylko próbuje wytłumaczyć, ze ani ty ani ja już Microsfotu czy Apple lub coca cola na rynek nie wprowadzisz. Rynek jest już ustalony i ten przykład mogę przenieść na każda dosłownie gałąź biznesu. Rozumiesz?
Nie zostaniesz nagle właścicielem 5 kamienic pracując na etacie czy mając nawet firmę. Ja mam firmę i nie
@ArturBinkowski: Ale teoria o szufladzie jest Twoja. Ja jej nie rozumiem i aby ją obalić musiałbym ją zrozumieć czym jest szuflada w którą rzekomo zostałem wsadzony.

Ja uważam, że miejsce w którym się znajduje to efekt wielu różnych wypadkowych wśród których bardzo istotne były decyzje które podejmowałem czy cele które sobie odbierałem.
@MG78: szuflada jest to właśnie metaforycznie rodzaj rodziny w której się rodzisz. Jeszcze raz ci mówię obczaj sobie życiorysy np Nawet głupiego Morawieckiego
On jest z innej szuflady, rozumiesz? :-)
Nie umiem już inaczej wyjaśnić. Szuflada jest odbiciem statusu i tego kim jesteś na prawdę w oczach systemu.
@ArturBinkowski: Czyli awans społeczny nie istnieje? Skoro moja mama była pielęgniarką to ja mam być pielęgniarzem i nie zostanę piłkarzem, profesorem albo właścicielem pięciu kamienic?
@MG78: ehhh chyba trollujesz gdyż odpowiedziałem ci na to już. Istnieje, ale w ramach szuflady do której jesteś wsadzony :-)
Zaznaczyłem, iż lewandowskiemu się udało.
Jeśli nie skumałeś ocb na ten moment to nie ma sensu dalsza dyskusja gdyż jesteś oporny dość.
Kości zostały rzucony, a karty z gotowymi układami dawno rozdane. Możesz w fabryce zostać nawet wiceprezesem i osiągnąć awans społeczny(Boże jak to upadlajaco brzmi w tym wydaniu) tzn iluzje
@ArturBinkowski: A czy Krychowiak wyszedł ze swojej szuflady czy nie? W końcu nie jest Lewandowskim.

Przecież to ty tu trullujesz pisząc coś o szufladach, których nie potrafisz zdefiniować. Bycie wiceprezesem w fabryce to bycie w szufladzie, a prezesem już tak czy jeszcze nie? Powiedz proszę gdzie kończy i zaczyna się moja szuflada i kto j dlaczego mnie do niej włożył. Równie dobrze można by pisać, że to przeznaczenie czy gwiazdy za
@MG78: gdzie się kończy? Nie wiem, ale prawdopodobnie sufitem będzie ten mistyczny fotel prezesa w jakieś firmie lub hmm może nawet miejsce w sejmie (jachira, liroy)
Nie wiem, ale wiem iż moja teoria ma prawo bytu i może poświęciłem jej za mało czasu by teraz ci ja wyłożyć w skali 1:1 tak jak to widzę, a argument piłkarza który odniósł sukces zawsze będzie dobrym argumentem w takiej dyskusji

Nie wiem gdzie
@AnonimoweMirkoWyznania: z drugiej strony takie życie może być spokojne i wolne od stresów. Chociaż żeby to zobaczyć, trzeba chwile popracować nad sobą. Mnie męczy perfekcjonizm i absurdalne wymagania stawiane swojej pracy. Ale czasami jak uda mi się to obniżyć, chociaż o troszkę, to jest lepiej.