#rolki hej hej, chcę sobie skomplementować jakieś rolki na skatepark, wybór padł na seby ufr antony pottier i poległam na etapie szyn. Jaki rozmiar kółek powinnam wsadzić do tej szyny? 60mm? Szyna to seba street ufs frame 250mm
@f8at3: jeśli nie zamierzasz zostać królem slajdów i tylko slajdów to wsadź tam 4x60mm Polecam revolvery 60mm z locoskates. No i jakbyś dał zdjęcie z boku to bym się nie patrzył na to zdjęcie jak debil i się zastanawiał co to konkretnie jest za model. No i jak na skatepark to weź se cj2, UFR są fajne jako rolki do wszystkiego i na skateparku pasuje rozpinać mocno cuff bo sztywny
@QUANTUM-DICK: a wypraszam sobie, oczywiście, że nie mogłam przegapić takiej zabawy! Polecam tego Mikołaja z całego serduszka, bardzo się napracował w zeszłym roku (ʘ‿ʘ)
@f8at3: To widzimy się w lajcie. Ja spelniam wymagania na golda, ale jako, że nie podobają mi się zmiany w wykopace odnośnie jedzenia, DIY i tworzenia nowych kategorii to z własnej woli "schodzę" do lajta. Może Cię dostanę ;)
Czasami mierze sobie ciśnienie i zastanawiam co jest nie tak. Ogólnie robię 3 pomiary bo za każdym strasznie się to różni. I tak dziś miałem: 1.150/51 2.145/48 3.132/47 Puls przeważnie 50-65 Wychodzi na to, że pierwsze mam za duże, a drugie za małe. Byłem kiedyś u rodzinnego to jak mi zmierzył miałem ponad 150, a drugie niskie w okolicach 60 (ale u lekarza zawsze mi wychodzi o wiele za duże). Ćwiczę siłowo
Hej, wykonałem badanie na wirus zapalenia wątroby typu B (ICD-9:V48) Wynik: przeciwciała reaktywne =>10: tutaj: 263 Nie potrafię zinterpretować tego wyniku , bo Google raz podaje tak, a raz inaczej. Czy to oznacza, że mam aktywną infekcję wirusową, czy organizm już kiedyś zwalczył infekcję i wytworzył przeciwciała i nie ma infekcji teraz? #medycyna #zdrowie #pytaniedoeksperta
@ZajawkowiczeQ: jeśli byłeś szczepiony przeciwko WZW typu B to takie miano przeciwciał świadczy o odporności poszczepiennej, jeśli jesteś rocznik 96 i wyżej, to byłeś szczepiony na pewno, powyżej 86 rocznika jak starzy pilnowali abyś stawiał się na szczepienia to pewnie tez. Weryfikacja zakażenia HBV to przeciwciała anty-Hbc plus antygen Hbs się bada, ale w bad. lab wykładników ostrego zapalenia wątroby nie masz.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Moja różowa potrafi się skupić tylko na jednej rzeczy na raz i czasami jest to trochę irytujące. Gdy jest skupiona na jakimś zadaniu, to nie ma sensu nawet zaczynać z nią rozmowy póki tego nie skończy. Często też widzę że się zamyśla i muszę czekać 10-15 sekund na odpowiedź, w tym czasie nic nie mówi, patrzy gdzieś w dal, nawet za bardzo nie reaguje oczami. Ale po tych 15 sekundach wraca do wątku i pamięta co było mówione (ogólnie pamięć ma niemalże absolutną, z datami dziennymi różnych wydarzeń sprzed lat włącznie). Najczęściej się zamyśla w związku z tematami które bada naukowo, ona pracuje robiąc analizy danych, statystykę, ogólnie ma umysł ścisły. Często mówi o nich również gdy nie jest w pracy.
Gdy dostanie jakiegoś SMSa, maila czy powiadomienie, to wiadomo też że na czas w którym będzie to odczytywać i odpisywać jest totalnie wyłączona. Wiem, że wtedy nie ma sensu próbować z nią gadać czy chcieć czegokolwiek. Ale czasami się przez to po prostu niecierpliwię.
Zastanawiam się, czy jest w ogóle możliwe żeby wytrenowała sobie jakąś podzielność uwagi. Ja sam jestem po całkowicie innej stronie, mam bardzo podzielną uwagę, pracuję jako realizator wideo i ogarniam to co jest na 8 ekranach jednocześnie, słucham, komunikuję się, patrzę, czytam, piszę w tym samym czasie, naprawiam, działam pod presją czasu. Gdy jest "nudno" potrafię się niecierpliwić. A ona pod tym względem naprawdę jest tak totalnie inna, z zupełnie niepodzielną uwagą, skupiająca się na jednym monotematycznym zagadnieniu przez długie godziny.
Czy wasze różowe / jako różowa masz podzielną uwagę?
Może mi ktoś wytłumaczyć jak normiki to robią, że znajdują relacje, związki? Nieustająca cyrkulacja społeczna, gdy ja nigdy nie złapałem kobiety za rękę a za chwile zacznie mi bić 26 rok życia. Potomstwo mojego rodzeństwa, które woziłem w wózku, już ma pierwsze szkolne związki, za chwile przerodzi się to pewnie w relacje seksualne a ja wciąż kręcę się w kółko. Słucham pana żyda, jem leki, chodze na terapie, pracowałem, skupiłem się na
Niby człowiek się cieszy, że wykop wygląda jak wygląda, bo w końcu przestałam tracić tu czas, ale jakoś tak trochę smutno, bo naprawdę lubiłam tu lurkować ( ͡°ʖ̯͡°) #nowywykoptogowno
Czy istnieje coś co usypia człowieka odrazu? Narkotyków już nie ma w moim życiu ale zdarza mi się, że nie mogę zasnąć. Fajnie jakby to było coś czego się nie pali ani nie łyka xD #narkotykizawszespoko
Chciałbym mieć dziewczynę, która wyznaje takie same wartości jak ja, chciałbym żeby to była osoba, której mogę w pełni zaufać, chciałbym żeby nie miała nikogo przede mną. Nie potrafię zmienić preferencji, szanuję inne poglądy, niech każdy żyje jak chce, ale nie wyobrażam sobie związku z dziewczyną, która nie spełnia tych wymagań.
Teraz mam 30 lat, partnerki nie znalazłem i pewnie nigdy nie znajdę. Moja samotność jest obiektem drwin, podobnie jak moje spojrzenie na związki. Na żywo nikt się nigdy nie ośmielił na chamskie odzywki pod moim adresem, ale w internecie, gdzie nie ukrywam swojej samotności, duża część kobiet traktuje mnie jak śmiecia. Przez to, że nigdy nie miałem dziewczyny, dla wielu z automatu jestem desperatem, creepem, nieudacznikiem. Za to kiedy jestem w towarzystwie jakiejś koleżanki albo udaję, że mam dziewczynę, ludzie zupełnie inaczej mnie traktują - akceptują jako członka grupy, szanują.
Straciłem motywację do życia. Nie, nie chodzi o to że jestem cały czas smutny, jestem obojętny. Nie widzę sensu w tym, żeby pchać to życie do przodu, kupić mieszkanie czy coś. Po co? Pomijając jakieś wyjątkowe przypadki, człowiek potrzebuje innych do szczęścia. Wiem, że na pewno nigdy nie będę szczęśliwy w samotności, na pewno nigdy nie będę szczęśliwy bez kochającej partnerki. I nie chcę kobiety po kilku albo nawet i jednym związku, po prostu to nie dla mnie.