Wpis z mikrobloga

@szarin: No to grubo, ale nikt cię nie zmusza (chyba) więc twoja to sprawa. Ja wychodzę z założenia,że pracuje żeby żyć a nie żyje żeby pracować, ale też mam znajomego co 70 albo i więcej godzin w tygodniu robi, ale on to taki typowy ignorant zamknięty w bańce więc w sumie co innego ma do roboty.