Wpis z mikrobloga

@krave: oj tam, to troche audiovoodoo bo liczy sie wilgotnosc powietrza. Jak jest niska to araby dusiciele mordercy wchodza jak zloto w 30c. To samo slynny Kouros i Lapidus ktory najlepiej pachnie latem.

Letniaczki w zime to juz inny temat bo ktos moze sie psikac do biura z 22c
@Reflect: nosilem interlude, tuscan leather, shaghaf oud, kadzidlaki, oud for greatness, oud for glory i inne ciezkie oudy, elixira w upał i zero problemow jak bylo 30% wilgotnosci

Jedyny letniaczek ktory mi nie znika ze skory w upal to Beach hut - a jemu w sumie daleko do letniaka bo trzyma 12h albo do prysznica
@krave: bo takich rzeczy się nie mówi tylko przedstawia empirycznie, proponuję w środku lata #!$%@?ć parę strzałów jakiegoś Dev2 albo jakichś smażonych landrynek przed wejściem do auta lub do windy.
@krave A co to za różnica? Połowę dnia i tak spędzisz w pracy, czyli najprawdopodobniej w miejscu, gdzie i w lato i w zimę temperatura jest podobna. No chyba że pracujecie na zewnątrz albo codziennie wychodzicie na 8h spacery na świeżym powietrzu, to wtedy tak, ma to sens. Jak dla mnie te 20 stopni w pracy jest takie samo i w lato i w trakcie zimy i nie widzę sensu kupowania perfum
Tak samo jak do biura czy na pogrzeb nie idzie się w imprezowej kiecce,


@krave: Dodam 5 groszy. W kulturze mamy zakorzenione wzorce ubioru ale nie ma takich wzorców jeśli chodzi o zapach (o ile nie śmierdzisz).

Poza tym - w różnych kulturach są różne wzorce.
@Asjopek zapach jest jak najbardziej kwestią wizerunkową tak samo jak strój czy zachowanie i w sytuacjach biznesowych niedopuszczalne jest duszenie współpracowników czy klientów kadzidlanymi ulepami z ogonem na 5 metrów bo to wygląda nieprofesjonalnie.