Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
Wam dać gówno do jedzenia to będziecie szczęśliwy bo "zminimalizujecie koszty życia" xD
Psa bym się brzydził tam zostawić bo by wrócił ze świerzbem i pchłami
  • Odpowiedz
@NexciaK: możesz mieć łóżka nawet piętrowe XD
no tak masz mały metraż bo ty tam nie masz mieszkać tylko po prostu iść spać albo co najwyżej przebrać się i tyle
jednak dobrze, że spyerdalałam z domu za gówniaka bo życie po hotelach bawi i uczyXD
  • Odpowiedz
@little_muffin No rozumiem ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić po prostu może moi sąsiedzi są głośni ja mieszkam w studio w akademiku (UK) i jakieś kłótnie w obcym (nie angielskim) języku za za ścianą czy wydzwanianie po wszystkich mieszkaniach w nocy domofonem bo jaśnie pan zapomniał klucza darcie mordy na korytarzu w nocy czy palenie i aktywowanie alarmu pożarowego to niestety standard
  • Odpowiedz
@NexciaK czy na jakimś etapie edukacji ktoś ci powiedział, że wyjazd do pracy przy zbieraniu szparagów lub czymś podobnym to lukratywna życiowa szansa? Zgaduję, że nie ¯\_(ツ)_/¯ chłopaczek pojechał do prostej pracy, gdzie wystarczy mieć dwie sprawne ręce i gdzie jeżdżą głównie sebki i studenciaki i nikt tam w agencjach nie ma obowiązku robienia nikomu dobrze. Żyjemy w wolnym świecie, więc jak ktoś chce to sobie może zawsze zarobić i wynająć samemu
  • Odpowiedz
to nie jest problem cywilizowanego kraju a ludzi, którzy godzą się tak mieszkać


@PiotrFr: gdzie tu problem? Jak czyjąś konkurencją na rynku pracy jest bezzębny sebek, któremu wystarczy puścić sobie muzyczkę z telefonu i przepić cały weekend to jedynie taka osoba ma problem.
  • Odpowiedz
@DoWhatYouWantButThinkAboutTheOmen: ja mieszkałam tylko na wynajmowanych pokojach, to zazwyczaj miałam spokojne współlokatorki. Ale jak bywałam u znajomych na akademikach to tam faktycznie był hardcore ze ścianami - te ściany były jak z tektury, nawet jak ktoś miał jedynkę to hahaha była słychać jak ktoś w pokoju obok kaszle, mówi przez telefon, czy chodzi po pokoju xD ale na mieszkaniach był względnie spokój. Po prostu trzeba się było umieć dogadać i tyle.
  • Odpowiedz