Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@EgzeQTroll: @SkorpionX: ja lubiłem wf. Technicznie bylem #!$%@? (jedynie bieganie ki wychodziko ale i tak nie znalem techniki i pozniej byly lepsze osoby co ćwiczyły bieganie) ale mialem w dupie opinie innych xD kiedys pójechslismy gimnazjum na boisko do szkoly podstawowej obok na dzien sportu i wiadomo ja nie umialem grac w pilke ale se pokopałem i pobiegałem. I w pewnym momencie koles szedl z pilka do naszej brsmi a
nie mówię, że należy szkalować osoby z mniejszym talentem do sportu, ale nie ma nic dziwnego w chęci wygrania rywalizacji, więc są i nerwy kiedy ktoś ciągnie całą resztę w dół. Chęć wygrywania jest dobra


@PanGerwant chyba nikt ci nie powiedział, że medalu za to nie dadzą XD

nieprawda - nikt nigdy się czepial jak się starałeś nawet jak nie umiałeś grać. Czepiali się jak nie wkładałes żadnego wysiłku tylko stałeś na
@30062018: odpowiem z perspektywy tej #!$%@?, lubiłem wf, piłkę ręczną czy np. tenis. Ale wchodzenie na boisko do nożnej gdzie była banda typów którym nigdy nie wiesz co odbije i potrafili chamsko kopać ludzi po nogach albo z całej #!$%@? kopać piłkę żeby w ciebie uderzała przerażała mnie. Chciałem zachować od nich jak największy dystans i jak najrzadziej być przy piłce. Gdybym teraz w dorosłym życiu miał zagrać z dorosłymi ludźmi
@Kozikiewicz: 99% przypadkow przegryw sie nie staral, nie probowal i generalnie byl pi#4a. Takich to nie tylko nie szkoda jak koca, ale kocic sie powinno. Jak ktos sie staral i byl slaby, to po prostu byl wybierany podkoniec/ na koncu. Jednak slaby, ale zaangazowany gracz zawsze byl lepszy niz przegryw, ktory nie dosc, ze nie probowal, to jeszcze plakal i uzalal sie nad soba.
@marcaj: Ambicja to chęć wygrywania, stawania się lepszym itd, a jeżeli ktoś gra jak gówno i wyzywa innych nie zważając na swoje wady, bo przeciez on jest najlepszy, to jest debilem a nie jest ambitny imo.
W LoLu miałem bardzo wysoką range jak na ówczesne czasy, zawsze bez problemu mogłem ją wbić co sezon, a i tak pełno ludzi mówiło że "nie da się wyjść z low elo" i że "ciągle
U nas w klasie był taki podział na piłkarzy i koszykarzy, ja byłem w tej drugiej grupie. Byłem też w szkolnym klubie sportowym w sekcji koszykówki, a równolegle funkcjonowała sekcja piłkarska. Nie lubiliśmy się, bo piłkarze zawsze się z nas śmiali, że na kosza idą fajtłapy co w "prawdziwą" piłkę nie umieją grać. Oczywiście jak jakaś grubsza awantura była to uciekali i odpuszczali bo większość z nich to takie przykurcze były, a
@Kozikiewicz: Sprawa jest prosta. Trzeba się w takim wypadku nauczyć grać na obronie, ewentualnie pomocy. Wiesz #!$%@? jaką satysfakcję daje #!$%@? każdej akcji tych co cię co prawda nie wybrali do przeciwnej drużyny, ale im też wydaje się, że grają o złote gacie tak jak twojemu kapitanowi drużyny? Wystarczy stać na tyłach i #!$%@?ć im każdą akcję jak tylko się da, blokować, opóźniać, #!$%@?ć się pod nogi, symulować jakieś wjazdy, ślizgi
@Mrbimbek: Jak jesteś taki odważny to uciekaj na Ukrainę walczyć, a jak się boisz pocisków z broni to jesteś #!$%@? ¯\_(ツ)_/¯. Uczyłem się dobrze, radzę sobie, a takich jak ty wysłałbym jako mięso armatnie, bo jesteście zbędni.
@MG78:

Szkoda, że nie trafiłeś na dobrego nauczyciela WF, niestety u nas było trudno z tym i wielu nie nadaje się do swojego zawodu. Koordynacja i refleks to coś co można poprawić i wypracować, dobry nauczyciel i trochę chęci z twojej strony i mogłoby być zupełnie inaczej. Jeśli chodzi o kondycję/sprawność/siłę to już w ogóle.


W moim przypadku lepszy nauczyciel akurat nic by nie dał, startowałem w to wszystko ze zbyt
@Kozikiewicz: Nie istotne co potrzebuje przegryw, bo przegryw nie wazne jakie mu dasz mozliwosci i tak bedzie przegrywem, z tej mentalnosci sie nie wychodzi. Jedyny pozytek dla spoleczenstwa jaki moga dac, to redukcje stresu dla reszty silniejszych jednostek. Nawet wsrod zwierzat wystepuja takie sytuacje, np wsrod wilkow, gdzie jest ten jeden osobnik, ktorego inne wilki gryza i zagladzaja dla zabawy, bo jest przegrywem.