Wpis z mikrobloga

@rafgg: No mąż minister wiceprezesem, teść Sasina jakimś dyrektorem czy tam wicedyrektorem więc jak ma to działać normalnie? Niech już dziennikarze nie drążą bo okaże się że tam nie ma ani jednej osoby mającej jakiekolwiek kompetencje i wiedzę o wodzie poza tym że płynie z kranu...
  • Odpowiedz
@rafgg: na pewno ktoś zauważył i słał raporty wyżej ale nie mógł więcej zrobić bo jakby poszedł do mediów to by został wywalony na zbity pysk. Sorry, nie dziwię im się że myśleli o własnej dupie i utrzymaniu swojej rodziny kiedy nadchodzą ciężkie czasy
  • Odpowiedz
@rafgg: to całkiem zrozumiałe. Polskie rzeki są zanieczyszczane od... zawsze. To nie jest tak, że tylko pis nic nie zrobił. Także wody polskie i ochrona środowiska musiały o tym wiedzieć, bo na to przymyka się oko. Też dlatego, że jakby dziś znaleźni truciciela to ktoś by zapytał dlaczego dopiero teraz, a nie miesiąc temu, pół roku temu, rok... Nie będzie problemu skażonej wody jeśli tego nie wykażesz ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@rafgg: Ja to się na tym nie znam to może ktoś odpowie. W czasie gdy jakieś zegarki na rękę mierzą jakieś rzeczy o których nawet się nie wiedziało, że sie ma w organizmie, to nie ma jakieś technologii jakiś boi/plywaka czy czegoś co stale mierzy i raportuje stan wody w takiej rzece, czy ogólnie laboratorium i pasjans? Bo to #!$%@? jest nie pojęte co sie #!$%@? z ta rzeka.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rafgg: ja wiem jak to dziala - dol uczciwie pracuje ale gora to rodzina i znajomi z jedynie slusznego towarzystwa, ktorzy nie maja bladego pojecia co i jak wiec korzystaja ze szczebla nizszych klakierow, ktorzy uciszaja tego typu informacje by wine zrzucic na kolejny nizej szxzebel pracownikow xD po dupie dostaja zatem ci, ktorzy falszuja wyniki bo boja sie o swoje stanowiska, a cala gora bawi sie i dostaje gigantyczne premie
  • Odpowiedz
@andrzej-roman: Siedziba PiS:
'dobra wymyśliłem - założymy spółkę Wody Polskie. Państwową, duża. Nie peniajcie, co się może stać, rzeka płynie, ryby są, co to za filozofia, a miejsca dla powinowatych będzie do 2 pokolenia'
  • Odpowiedz
@rafgg: Klasyka gatunku:
Około 6300 etatów.
Areczek - który dostał pierwszą pracę po studiach - pracuje na stanowisku przekładacza kartek dostaje ok. 4.400 PLN
Janusz - którego szwagier jest działaczem w jedynie słusznej partii - pracuje na stanowisku szefa przekładaczy kartek i dostaje ok. 21.600 PLN
Cała instytucja ma prawie 1.6 mld PLN kosztów z czego ok 376 mln PLN przewalają na wynagrodzenia.

Verbatino - @rafgg: Klasyka gatunku:
Około 6300 etatów.
Areczek - który dostał pier...

źródło: comment_1660511100KKEqTwQsmCPUauvh59ScWs.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@100mph: dokładnie, dół za minimalną krajową m.in. opiniuje wnioski o decyzje środowiskowe, odpowiada za melioracje, pozwolenia wodnoprawne itd, im ktoś tam więcej zarabia tym mniej zna się na wodach a bardziej na układaniu się z partią rządząca, tak samo jak w Kowr, Podr i innych instytucjach państwowych.
  • Odpowiedz
6000 pracowników? #!$%@? 6000 pracowników to by ustami codziennie mogło wody śródlądowe w Polsce wydajnie filtrować i jeszcze by mieli dużo czasu, żeby się #!$%@?ć. #!$%@? biurokracja.
  • Odpowiedz