Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#logikarozowychpaskow #logikaniebiezkichpaskow #zwiazki

Kilka miesięcy temu byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Strzał jak na filmie, slow motion i te sprawy. I co mogło pójść nie tak? Jeśli spotykasz na swojej drodze człowieka czerwoną flagę to wszystko.
Ignorowałam każde złe przeczucie od początku. Bo tak strasznie chciałam uwierzyć, że teraz się uda.
Zawsze należałam do tych kobiet, które dla miłości robiły wszystko bo relacje z ojcem miałam trudne, a w tej chwili nie ma ich wcale i może to lepiej bo wiem, że to jest do nadrobienia.
Ale wracając do tej miłości.
Od samego początku płaciłam za wszystko, zakupy, knajpy, pożyczyłam hajs. On, mimo że pracował to wydawał hajs na ciuchy i #!$%@? wie na co jeszcze bo nie zostawało mu nic.
Mało? No nie dla mnie.
Każda z byłych partnerek to zdradzająca dziwka, wszyscy wokół źli, łącznie z rodziną on jeden cacy.
Mało? No nie dla mnie.
Będąc u niego robiłam za praczkę, sprzątaczkę i kucharkę bo czymś się trzeba zająć jak facet wstawał o 19 dodajmy po przespanej nocy. Będąc u niego tydzień, nie zabrał mnie nawet na cholerny spacer.
Mało? No nie dla mnie.
Stracił pracę, powiedziałam, że mu pomogę i jakoś to wszystko rozwiążemy. Ostatnie pieniądze jakie miał wydał na tatuaż i inne pierdy żeby dobrze wyglądać.
Przyjechał do mnie pusty i myślałam, że zaczniemy sobie piękne życie. Liczyłam się z tym, że wszystko będzie na moich barkach przez jakiś czas. Dlatego ogarnęłam mu siłownię bo lubi (nie był ani razu), kupiłam zajebistego kompa żeby miał do pracy.
Ale ciężko jest zacząć życie z kimś kto Tobą manipuluje, kłamie, używa przemocy słownej i psychicznej. Do tej fizycznej jeszcze nie doszło, ale to tylko kwestia czasu.
Na każde moje próby rozmowy, co robimy, jak on to dalej widzi reagował agresją, epitetów jakie usłyszałam pod swoim adresem przez ostatni miesiąc nie usłyszałam w całym życiu.
On będzie spał do 20, przeżywał szok kulturowy a ja mam się po prostu #!$%@?. Chłop nie dość, że nie pracował, to w niczym mi nie pomógł.
Słuchałam wyzwisk, za chwilę wyznań miłości, następnie gróźb że zabije siebie albo mnie... I taki rollercoaster w niecałe 15 min.
I coś we mnie pękło. Jedna głupia suka za dużo poszła w eter. Kazałam się spakować i #!$%@?ć.
I dziś dokonałam epokowego odkrycia - ukradł z mojej szafy prezenty które mi dał. 3 zasrane koszulki.
I teraz pytanie za sto punktów, czyja to jest wina? Moja. Bo pozwoliłam się traktować jak gówno i takowe na sam koniec dostałam. On oczywiście kompa ani hajsu mi nie oddał xD

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62f5e531c3324c242c416d4d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 21
@AnonimoweMirkoWyznania on jest bucem i należą mu się smoła i pierze. A Ty byłaś frajerem, że dałaś sobą manipulować i przymykałaś oko na ewidentne czerwone flagi. Przykro, że tak wyszło. Po prostu potraktuj to jak dobrą lekcję życia. I rada na przyszłość: kochaj, bądź kochana, ale ostrożnie z poświęceniami dla drugiej osoby. Ot takie czasy. Można spotkać wartościową osobę, ale trzeba czasu, żeby się dowiedzieć, że właśnie taką się spotkało.
@AnonimoweMirkoWyznania: Oczywiście że to wina niebieskiego, zawsze jest wina osoby która krzywdzi, bo sama podejmuje taka decyzję. Gdybyś była niebieskim a on różowym, to wtedy od razu inni niebiescy by się rzucili by cię pocieszać, że baby takie są i ciężko znaleźć normalną.

A Kobiety są głupie bo pozwalają sobie wmawiać że są winne czy to gdy same nie szanują facetów czy gdy są przez facetów nieszanowane. Facet nigdy nie jest
Gdybyś była niebieskim a on różowym, to wtedy od razu inni niebiescy by się rzucili by cię pocieszać, że baby takie są i ciężko znaleźć normalną.


@AlienFromWenus: Były smoki w tej bajce? Jakby niebieski za wszystko płacił, sprzątał babie i pozwalał się jej wyzywać to zostałby nazwany spermiarzem i betabankomatem bez szacunku do siebie. I słusznie.