Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4824
Jaka była wasza najbardziej satysfakcjonująca zemsta w życiu?
Może ja zacznę. Jak miałem około 10-11 lat to już posiadałem komputer. Lubiłem sobie pograć ale przez 70% czasu uczyłem się ogólnie działania systemu i zacząłem poznawać #programowanie. Potrafiłem siedzieć po 4h dziennie patrząc w ekran. Rodzice nie potrafili zrozumieć, że się tym interesuje i myśleli, że tylko i wyłącznie gram więc zabrali mi klawiaturę. Powiedzieli, że mam wyjść i pojeździć na rowerze.
Bardzo się z tego powodu zdenerwowałem, głównie ze względu na hipokryzje. Potrafili cały dzień po pracy, bite 8h oglądać w TV jakieś głupie programy. Odpiąłem więc po kryjomu dekoder i włożyłem do plecaka. Następnie wyjechałem ze znajomymi na kilku godzinną wycieczkę.
Milion telefonów i SMSów. Odpowiadałem tylko tym samym tekstem co usłyszałem od nich "martwię się, że cały czas spędzacie przed tym pudłem, idźcie pojeździć na rowerze czy coś"
Oczywiście lanie w domu, szlaban całkowity na kompa ale było warto xd
#gownowpis #zalesie #heheszki
  • 195
@V3ntu nie osobista. A bardziej los tak zrobił. Rodzice zawsze mi gadali że hurr nie wiesz co to trudny dojazd Durr ja w twoim wieku to jeździłem jedynym popsuty PKS przez lata. Jesteś roszczeniowym milenialsem. Komunikacja miejska teraz jest dobra. A sami dojeżdżali do roboty autem. Z czego oboje mogliby dp tej pracy dojechać jedną linia autobusową. No i przyszedł sądny dzień. Auta się rozj3baly. A kasa wydana na taxi bolała. Więc
via Wykop Mobilny (Android)
  • 215
@V3ntu: Ja #!$%@?, bicie 11 letniego dziecka za bycie mądrzejszym od siebie. W jakim okropnym świecie musieli się Ci ludzie wychowywać.

@Grendisk: ogólnie dzieciństwo miałem dobre, nie szczędzili pieniędzy na moje wychowanie i edukację. Przez to jestem kim jestem. Czasem mieli właśnie takie odpały. Miałem wrażenie, że nie potrafią ogarnąć życia i jak dorosłem to utwierdziłem się w tym przekonaniu. Przykład: moi rodzice są już 2-3 lata po rozwodzie i
@V3ntu:
Jak jeszcze mieszkałem z rodzicami to mieliśmy na dole sąsiadkę która potrafiła cały tors wystawić za okno w kuchni i tak jarać szluga, z tego co pamiętam babcia nie raz jej zwracała na to uwagę, ale ona to zlewała. Któregoś dnia byłem sam w mieszkaniu, i sobie coś do żarcia robiłem w kuchni, i po raz kolejny chmura dymu wpada przez okno. Wziąłem szklankę, nalałem do niej zimnej wody, i
Zgrywajac_twardziela - @V3ntu: 
Jak jeszcze mieszkałem z rodzicami to mieliśmy na do...

źródło: comment_1660125527nFccOTcXwXpwpufbEwZCJh.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 93
@V3ntu: gdy byłem w 2 gimnazjum miałem problemy z językiem niemieckim w szkole, tyle że nie problem był w nauce, a w nauczycielce, która robiła sobie ze mnie żarty i moi koledzy to podłapywali. Co sprawdzian 1 i w domu pytania kiedy poprawie. Przy pierwszym w życiu zagrożeniu na semestr, mama postanowila dać mi nauczkę i wzięła pas, złapała mnie za rękę i się zamachnęła. Ja wazacy wtedy z 40kg, chudzielec