Wpis z mikrobloga

@MostlyRenegade: jak już pójdziesz do pracy to będziesz dostawał coś takiego jak pensja która zawiera w sobie rekompensatę za czas pracy oraz ten który poświęcasz na dojazd do miejsca zatrudnienia o którego odległości wiedziałeś godząc się na warunki, z wyciągania leniwych łap po cudze pieniądze może też wyrośniesz
Rofl najlepsze jest to, że każdy tu komentujący zakłada, że ktoś jedzie z domu do biura/innego budynku. Co z takim przedstawicielem ? Wyjeżdża powiedzmy o takiej 4 rano, żeby dojechać do klienta na 8-9. W rytm obecnych przepisów w pracy będzie dopiero jak dojedzie. Dostanie za ten wyjazd dietę - 30zł. W podróży spędzi 8-10h, swojego czasu. Uważacie, że to spoko ?
@Deska_o0: ale ja właśnie chodzę do pracy i to wszystko wiem.
Inaczej nie napisałbym pierwszego komentarza ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pracodawca może dbać dodatkowo o pracowników, we własnym zakresie, organizując różne benefity typu pomoc w relokacji, praca zdalna itd. Zawsze się to bardziej opłaca niż januszowanie.
@Purple nie, ale prawo ma to do siebie że na początku ustalamy generalna zasadę która ma zastosowanie do większości a potem wprowadzamy wyjątki dotyczące sytuacji rzadziej występujących w rzeczywistości.

To co Ty masz to dużo rzadsza sytuacja i do niej można wprowadzać modyfikacje generalnej zasady, ktora powinno byc to ze nie przerzucamy kosztow dojazdu do pracy na pracodawcę.

Sam podałem przykład sytuacji w której możliwe jest przerzucenie kosztów i ryzyka dojazdu na
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MostlyRenegade: ten koszt uzyskania przychodu to nie było 300 - w przypadku mieszkania poza miejscem pracy i 250 - to samo miasto? Mówię, że było, bo podobno jakoś inaczej to zaczęli liczyć od 1 lipca