Wpis z mikrobloga

Ehh. Strasznie mnie boli, że nie ma we Wrocławiu już hipermarketów 24h. Uwielbiałem chodzić na zakupy o 3-ciej w nocy, gdy nie ma ludzi. Można było wtedy spokojnie poprzebierać w promkach, poprzymierzać jakieś ciuchy, czy bez skrępowania pół godziny zastanawiać się, czy wziąć ten jogurt ze skrobią modyfikowaną, czy bez. W dodatku do dowolnego sklepu dojeżdżało się w 15 min, bo nie stało się w tych cholernych korkach.

Eh.

#wroclaw
  • 64
@MalowanyPtak: Tak chyba w każdym większym mieście było Tesco 24h.Cudowna sprawa i to powinien być standard w dzisiejszych czasach.Pamietam ile melanżowych zakupów się robiło w takim Tesco.Albo jak w środku nocy postanowiliśmy ze znajomymi jechać nad morze to kupiliśmy tam wszystko o 2 w nocy łącznie z materacem do pływania i namiotem.Albo jak niemoglem spać w nocy to sobie jechałem do Tesco na mały szoping.