Wpis z mikrobloga

@spacja_enter: Głupoty piszesz. Przede wszystkim na terenie prywatnym absolutnie nikt nie stawia takich tabliczek informacyjnych bo nawet nie ma po co a jeśli już to są pod jakimś osiedlowym sklepem co najwyżej jak tzw starszak i nie mają żadnej mocy sprawczej, ale to po pierwsze. Jak sama nazwa wskazuje straż miejska jest strażą miejską a nie prywatną firmą ochroniarską więc nawet jeśli ktoś wjedzie ci na twój teren prywatny bez zgody
@Cztero0404: haha oj dzieciaczki... xDDD i jeden i drugi pisze glupoty. Na prywatnym terenie na wezwanie do "zle zaparkowanego" samochodu nie przyjedzie ani policja ani straz miejska. Wlasciciel terenu moze sobie stawiac znaki jakie tylko chce, ale nie maja one kompletnie zadnej mocy ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jeden z przykladow jak dziurawe jest polskie prawo. Jezeli jako wlasciciel takiego terenu sprobujesz odholowac czyjs samochod to odpowiesz
@Wychwalany: Oczywiście, że nie jest ważny. Ponieważ jest to tylko i wyłącznie zwykła tabliczka informacyjna a nie żaden pełnoprawny znak drogowy i przestań robić panią lekkich obyczajów z logiki. To tak jakbyś uznał za dosłownie pełno prawny znak drogowy zakaz gry w piłkę jakich kiedyś było pełno na osiedlach albo to, że psy nie mogą robić na dany fragment trawnika. @Prusti I co ma na celu niby nazywanie kogoś ''dzieciaczkiem'' marna
@Prusti: nie dzieciaczku jesteś w błędzie jest wyjątek od reguły kiedy straż miejska lub policja może zająć się samochodem zaparkowanym na twoim terenie.
W PRD art. 1 ust. 2 znajdziesz artykuł ktory mówi

Funkcjonariusze policji oraz straży gminnej mogą wykonywać przysługujące im uprawnienia do karania nielegalnego parkowania na terenie prywatnym, jeśli jego zarządca zadecyduje o postawieniu znaków drogowych. Ma on w tym zakresie dowolność, byle tylko znak został umieszczony zgodnie z
@Cztero0404: parking supermarketu najczesciej jest oznaczony jako strefa ruchu i to zalatwia temat. Wtedy policja moze karac za wykroczenia, zle parkowanie itp. To samo dotyczy @muak47: ktory gdyby doczytal swoj smieszny artykulik, z ktorego cytuje, do konca, to dowiedzialby sie, ze postawienie znakow nie zalatwia sprawy i w dalszym ciagu na prywatnym terenie nie maja one zadnej mocy i policja nie bedzie tam interweniowac.
Ps. Prosze podac podstawe prawna uprawniajaca
@Prusti: Służby i tak wybiórczo do tego podchodzą, narzeczona opowiadała jak u niej w pracy stały dwa wraki na ich prywatnym terenie i SM robiła jazdy że mają się ich pozbyć bo mieszkańcy się skarżyli się że im miejsca zabierają, kij że mieszkańcy za darmo parkowali na nie swoim terenie, SM nie przeszkadzło żeby wysyłać pisma