Wpis z mikrobloga

@powaznyczlowiek: biedronka to jest taki syf sam w sobie, że ja nawet się ludziom nie dziwię, że im się nie chce odłożyć towaru na miejsce (no chyba, że odkładają jakiś nabiał czy coś innego co powinno być w lodówce)

Zawsze jestem chory jak muszę iść do biedry xD najgorzej że w okolicznym Lidlu robi się podobny burdel, bo konkurencyjna Biedronka ma 3 sklepy tak samo zasyfione, to po co mają się
@Skoorwol: ja całkiem niedawno w biedrze szukałem herbatników, patrzę na półce no #!$%@?, nie ma, ale co to? Pełna paleta jeszcze ostrzeczowana - herbatniki z brzegu, wygryw, ale nie, nie ten smak... tym sposobem włożyłem w tę paletę rękę do łokcia, żeby wyciągnąć 3 paczki xD
@powaznyczlowiek: Do tego podłoga, do której się przyklejasz po wejściu, smród padliny ze stojących kilka godzin produktów mięsnych poza obiegiem chłodniczym, #!$%@? palety blokujące przejście, zastawione wyjścia ewakuacyjne i brak obsługi kas samoosługowych. Jak rzadko muszę tam po coś pójść to jest to samo...
@powaznyczlowiek: Bo 90% robiących zakupy w Biedronce to bydło które nie potrafi się zachować. #!$%@?ą kartony na warzywach by wziąć z dołu i nie odłożą tak jak było i tak dalej. Nie mówię, że wszyscy, ale większość. Idź do Bierdronki kilka razy a do np. Lidla i zauważysz to. A, że w bierze jak zwykle jest mniej pracowników to nie ma kto po klientach sprzątać. Byłem świadkiem 1-2 tyg. temu jak