Wpis z mikrobloga

@powaznyczlowiek: czasem mam wrażenie, że Biedronka po prostu przyciąga specyficzny typ ludzi, którzy nie potrafią się zachować. Najczęściej chodzę do Lidla, do Biedronek tylko za konkretnymi produktami (pewnie ze 2 lub 3 razy rzadziej), a mimo to właśnie w Biedronkach częściej widzę ludzi zachowujących się jak sieroty, robiących awantury i generalnie zachowujących się w sposób niefajny. Wszystkie 3 sklepy dzieli od siebie maksymalnie 300 metrów, więc chodzą tam raczej ludzie z
Ktoś przewrócił butelki, a pracownik (jeden z kilku na cały duży sklep) nie zdążył dobiec zanim poczułeś się tym urażony i zrobiłeś zdjęcie na wykop. Przykra sytuacja.


@terwer358: haha xD jestem tam co kilka dni i zawsze wszystko jest #!$%@?. Każdy o tym wie xD