Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj na imieninach u babci i trochę zachlałem winem, wróciłem do domu, ululałem się elegancko. Dziś obudziłem się po 5 i nie mogłem spać, energia mnie rozpierała, zero kaca, no ale nie mogłem już usnąć, jakbym miał jakiś strzał adrenaliny. No to się zebrałem na szybkie #bieganie 5km i wleciał tegoroczny rekord ( 21:38 , było tak blisko idealnej liczby ). Teraz jestem już jak dętka, spać mi się chce strasznie i nie mam pojęcia co to była za reakcja organizmu, czy babcia mi dolewała energola do wina czy co xD
Sam nie wiem czy #chwalesie czy #zalesie ale na pewno taki popełniłem #gownowpis