Wpis z mikrobloga

Co poszło nie tak na waszym wesele/weselu, na którym byliście? Chodzi mi o typowe fakapy, którym można było zapobiec - nie mam na myśli, że #!$%@? wujek pod stół spadł ( ͡° ͜ʖ ͡°) raczej kwestie organizacyjne, szczegóły typu "połowa gości wróciła chora, bo klima za mocno wiała" itp.
#wesele #slub #pytanie
  • 378
  • Odpowiedz
(nawet jak ulozysz sztućce tak żeby nie zabierać)


@zjem_wszystko: na weselu po pierwsze obsługa musiałaby znać takie niuanse savoir-vivre'u, po drugie - gdyby nawet znała i miała by się tym kierować, to pewnie połowa gości by #!$%@? chodziła, dziwiąc się, czemu im talerza nikt nie sprząta :)
  • Odpowiedz
Pamiętajcie o koszyczkach/przybornikach w toaletach (podpaski/rajstopy/coś na ból głowy/gumki/antyperspirant/guma do żucia/nici itd itp)


@Admiral16: serio organizatorzy mają zapewniać zapasowe rajstopy i podpaski w toaletach??? No bez jaj...
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: siostra panny młodej była zakonnicą, wtedy początkującą, niedługo po ślubowaniu, czy jak to się tam u nich nazywa. Na wesele przyszła wraz z osobą towarzyszącą: drugą zakonnicą, starszą, która miała jej pilnować.
Były oczepiny, potem było tradycyjne rzucanie welonu i muchy. Ja wtedy kawaler na tym weselu byłem gościem, pan młody - mój bliski kolega, rzucił tą muchą niemalże mi w ryj, całkowicie celowo. Panna młoda zaś całkowicie niecelowo,
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac:

1. Totalny brak jakiejkolwiek polskiej muzyki (nie mam tu na myśli disco polo). Zastąpiły je bloki tematyczne i w sumie nie było źle, ale w którymś momencie się to znudziło. Wycyganiliśmy od DJa "Wehikuł czasu" Dżemu, bo wśród znajomych jest to taki kawałek "przed wyjściem z wesela" i okazało się, że ludzie wrócili od stołów, zrobił się z tego blok polskiej muzyki, na którym wszyscy świetnie się bawili. I zostaliśmy dłużej niż planowaliśmy...

2. Wesele bez wódki albo zupełnie bez alkoholu. O ile rozumiem tę pierwszą opcję (choć rozumiem, też, że niektórzy wódki oczekują na weselu), o tyle miałem wątpliwą przyjemność być na weselu, gdzie nie było wódki... ale rodzina młodego miała flaszkę na stole zawiniętą w serwetę... żenada. I podobnie na drugim zupełnie bezalkoholowym, gdzie znajomi młodego na czele z drużbą pili wódkę przy aucie. Moim zdaniem nie powinno się narzucać aż tak mocno swoich przekonań innym. Można zrobić imprezę z samym winem czy drinkami, ale jeśli wiemy, że spora część gości jest pijących, to robienie wesela bez alko jest co najwyżej
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac:

Mam jeden fakap. Nie tak plastyczny jak te wszystkie rzygające na bzykającą się w kiblu parę bombelki, nieuwidoczniony na filmie, mało znany wśród weselników i do tego z czasów kiedy babelki umiały się zachować wśród dorosłych, ale panna młoda pamięta niechybnie po prawie 15 latach od ślubu.

Otóż, panna młoda miała piękną suknię. Jakieś klosze, #!$%@? muje dzikie wynże, no chodzi o to że na dole toto miało dosyć sporą średnicę oraz było całkiem sztywne. Ładne, ale potem pęcherz dał o sobie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jatylkozapytac: najwieksza żenada wesel to "Cudownych rodziców mam".
Do koszyczka w łazience z podpaskami, rajstopami itp. warto dodać plastry (na obtarte stopy) i agrafki w dużej ilości.
Największy fakap, jakiego do tej pory doświadczyłam, to wesele bez noclegu w wygwizdowie i transport jakims busem l, na którego powrót po każdym kursie czekało się długie godziny, a człowiek padnięty i śpiący.
  • Odpowiedz
Natomiast ja walnąłem szybkiego kielicha, powiedziałem że smakuje idealnie i usiadłem, bo kompletnie nie skumałem sytuacji.


@Anubis12: jakby pan jezusek bosą stópka po gardełku przeszedł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: ja mam coś z innej beczki. Jako państwo Młodzi uważajcie na to co jecie w dniu ślubu, tuż przed nim na śniadanie!
Byłam świadkową i koleżanka, panna Młoda nie jadła ze stresu chyba ze dwa dni przed ślubem. W dniu ślubu zjadła coś, co przykleiło się do ścianki żołądka, skórka kiełbaski, czy pomidorka...
Wesele było super, nawet potańczyłam i ona też, ale głównie to biegałyśmy do pokoju do toalety
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac:
--- wtopa1: noclegi
ludzie od noclegów potrafią #!$%@? niezłe cuda. uważaj na terminy ślubne przypadające w trakcie długiego weekendu (znajomym baba po prostu miesiąc przed odwołała rezerwacje, no bo oni co prawda rezerwowali ileśtam pokoi, ale na jedną noc, a trafili sie jej ludzie na dłuższy pobyt)

--- wtopa2: pogoda (vs żarcie)
ślubi / weseld jakimś tam byłym majątku ziemskim. sala weselna była w starych poniemieckich zabudowaniach folwarcznych (kluczowy aspekt: grube mury -> chłodno w środku), natomiast sam ślub był w kapliczce również na terenie w/w majątku. kapliczka była taka malutka że w środku mieścił sie ksiądz i krzesła dla pary młodej i świadków - reszta gości pod zadaszeniami na zewnątrz (w sensie takie namioty ogrodowe). Był czerwiec, no ale pogoda niestety nie dopisała - było po prostu zimno. chłopy w garniturach, to tam jeszcze jako tako, ale laski to wiadomo że tam kiecki pończochy itp. no więc ostro je wypizgało przez tą msze "plenerową". a potem "do lochu" - bo jak mówiłem sala w grubych murach, więc tam też zimno. Z deszczu pod rynnę. Wszyscy jak na zbawienie czekają na tradycyjny
  • Odpowiedz
Nie wiem czy fuck-up, czy #wygryw, ale barmani przy koktajlach dla bombli pomylili syrop blue curacao (hehe, ten od śmiesznych kolorowych koktajli) z likierem xD Wszystkie bombelki jakies takie ciche byly i wszystkie przed 22 poszły spać xD
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: aha no i odwieczna kwestia hajsu z kopert. zazwyczaj sala ma sejf, ale już niekoniecznie oddadza ci klucz bo mają tam też swoje szpeje. My koperty spakowalismy w tzw. "kopertę bezpieczną / trezor" (jak sklepy oddaja utarg do banów za pośrednictwem konwojenta), no i tam kierownik sali nam podpisał pokwitowanie. Koperty nie da się otworzyć tak żeby nie było śladu, oraz ma numer seryjny więc podmienić się tez nie
murison - @jatylkozapytac: aha no i odwieczna kwestia hajsu z kopert. zazwyczaj sala ...

źródło: comment_16558498439SnEkoOo9jMGe97zm9I0zj.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jatylkozapytac: moje na szczęście bez fuckupów ( ͡ ͜ʖ ͡)
Ale z innych imprez:
- oddzielna sala taneczna od stołów (mało ludzi na parkiecie, rozłażą się po hotelu)
- filary na parkiecie (każde, nawet jeden #!$%@?)
- jedzenie na półmiskach (lepiej serwowane)
  • Odpowiedz