Wpis z mikrobloga

Mój post kieruje do Mirków co mają #kaszojad. Straciłem ojca jak miałem 10 lat i odkąd pojawił się mój syn to nadrabiam z nim zaległości. Cała tęsknota za moim ojcem jest wypełniana przez relacje z moim synem.

No i jadę z nim rowerem po takiej uliczce (on lvl 3.5), zatrzymał się, popatrzył na mnie i powiedział - tato, cieszę się, że jesteś.

Oczy mi się zeszklily, powiem Wam że to było wspaniale przeżycie i warto być rodzicem dla takich chwil. Ok, ok - koniec wywodów.

#rodzicielstwo #dzieci
  • 89
@kocurowy: wiem co czujesz kolego. Ja z racji że moja żona pracuje na popołudnia ja od rana. Ona na własnej działalności nie miała opcji urlop. To od 3 miesiąca spedzam każde popołudnie z synem. Coś czego sam nie miałem bo stary wiecznie w pracy. Takie proste gęsty jak przytulenie, czy właśnie usłyszenie " tata lubię cię" to momenty dla których warto żyć
czyli robicie sobie dzieci by one odwalały jakiś szajs i żebyście się poczuli lepiej Egoizm w czystej postaci :) Tak tak, dajecie im wspaniałe życie i w ogole musicie sobie ten egoizm jakos sami przed sobą wytłumaczyć.


@To_The_Moon nie trafiłeś. Nigdy nie chciałam i nie planowałam dzieci. Wpadka. A tych rzeczy nawet nie przeżyłam, bo dziecko jest małe. To są moje wyobrażenia tylko. Nie czuję się egoistką i niczemu winna.