Wpis z mikrobloga

@Reanef: wiesz, coś za coś, w zamian za ciut niższe ceny mam właściwie zerowy wybór. XD Jest chińczyk, ale w pewnym momencie z dnia na dzień tak zjechali z jakością, że już więcej nie zamówiłem nic, potem głównie kebsy i pizzerie (tylko jedna faktycznie sensowna), no i jest klejnot w tej gównianej koronie, ale tam z różową chodzimy raz na jakiś czas, bo mają trochę wyższe ceny (ale za tę jakość
tak się zaczyna kryzys właśnie, cena będzie dla ludzi zbyt wysoka i nikt tego nie kupi, lokale będą się zamykać jeden po drugim, powoli dochodzimy do poziomu gdzie ludzie już rezygnują z wyjść na miasto i piwa po 20zł, barbera po 100zł etc. Po prostu jest pewna ściana cenowa dla dużej ilości osób


@statystyczny_yt: zapomniałeś o paliwie po 8zł/l, korki w mieście już robią się mniejsze, a to nie koniec (
ten nieliczny moment, gdy się cieszę z mieszkania w Polsce powiatowej, gdzie cen jeszcze tak nie #!$%@?ło jak w miastach wojewódzkich


@Fenrirr: tylko że w wojewódzkich, a tym bardziej w takiej Warszawie, to takiego kebaba nazwą zahir hot spicy i to już jest produkt premium dla lepszych ludzi. Coś jak z barberami albo stylistami fryzur, którymi nazywają się fryzjerzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 70
@patrickwro: ja mam to samo. Odkąd pamiętam kebab kosztował około 10 zł. I tak było odkąd jem kebsy czyli od 2006 roku. Teraz kebaby u mnie w powiatowym kosztują 17 zł. I ja już ich nie kupuje bo mi po prostu szkoda 17 zł a jak pójdę z żoną to już w ogóle prawie 40 zł. Masakra. Nauczyłem się robić sam i powiem szczerze że wychodzą mi nie najgorsze. Z tego