Wpis z mikrobloga

@ProfesorEkonomiiAdamG: Podobno głównym kosztem przy produkcji nawozów jest koszt energii, a jej ceny ostatnio raczej nie spadły. Nie obniżono również wynagrodzeń, ani żadnych innych składowych, które mogłyby mieć wpływ na cenę tego produktu.

Oznacza to, że prawo popytu i podaży nadal działa. Często tutaj na #nieruchomosci można jednak spotkać opinię, że taka zależność nie istnieje. Wydaje mi się, że pierwszą weryfikację tego stwierdzenia będzie można zrobić już na początku przyszłego roku.
@ProfesorEkonomiiAdamG: To jest własnie ogromny problem 2022 roku, mnóstwo osób i firm zapakowanych po kule w towar który został spekulacyjnie napompowany pod pretekstem "zerwanych łańcuchów dostaw". Nagle na przełomie 21/22r wszystkich zaczeła parzyć gotówka w ręce i kupili wszystko co było, byle mieć towar na półce po każdej cenie.

1. Nieruchomości
2. Samochody
3. Materiały budowalne
4. Stal
5. Drewno

Można by długo tak wymieniać.

Zaraz przyjdzie pora na paliwa i
@PanMihau: no to jak kupili tzn. ze przez najblizsze lata nie beda potrzebowac. Jak dodatkowo na kredyt to zanim splaca i beda miec na nastepne "inwestycje", czy "ochrone kapitalu przed inflacja" to tez nie kupia. Czyli producenci albo obniza ceny zeby sprzedac tym co jeszcze nie kupili, albo obniza produkcje pracownicy na bruk. Lepsze chyba to pierwsze, no ale jak to tak.