Wpis z mikrobloga

tak.


@bartton: a co znaczy "teraz" dla ciebie? Wg mnie takie rozważania, że widzimy obraz tego co było x czasu temu nie mają dużego sensu fizycznego, bo przeszłość z definicji to coś, co ma wpływ na rzeczywistość. W sensie fizycznym pomiędzy światłem wyemitowanym w Galaktyce Andromedy a obrazem na siatkówce jest zerowy (w pewnym przybliżeniu, oczywiście) interwał czasoprzestrzenny, czyli koncepcyjnie nie różni się to niczym od tego jakbyś patrzył na drzewo
@chud: Tak, patrząc w niebo patrzysz w przeszłość. Jednak 2,5 mln lat to w skali wszechświata nie jest dużo, więc spokojnie - Andromeda wiele się nie zmieniła.

Dokładnie tak. Słońce widzimy z około 20 minutowym upoznienem


@Giban: Dlaczego 20? Ośmiominutowym.

@liczaon: Tylko czego dokładnie szukasz? Jeżeli chcesz różnych rozważań o prędkości światła lub rozszerzaniu się wszechświata to pierwsze z brzegu:
https://www.kwantowo.pl/2018/11/03/czy-wszechswiat-rozszerza-sie-szybciej-niz-swiatlo/
https://www.kwantowo.pl/2016/08/11/fotony-czyli-bezmasowi-hipsterzy-zamrozeni-w-czasie/

A literatura jest szeroka i można przebierać
Jak wierzysz w heliocentryczne #!$%@? to wszystko jest tam możliwe.


@Gnxx: Wiara w #!$%@? jest dla ciebie frajerze. Natomiast heliocetryzm można wykazać rocznymi obserwacjami sprzętem optycznym dostępnym dla każdego. Idź sobie teraz odpal film na YT i zapytaj się swojego pana co masz na ten temat myśleć
@BaRi: nie. W momencie w którym zostaje w jakiś sposób postawione zwierciadło na neptunie jakieś wydarzenie na ziemi wysyła światło która następnie leci 4h do zwierciadła, odbija się, leci 4 godziny do twoich oczu. Więc nie zobaczysz przeszłości sprzed postawienia zwierciadła. Ale już po czasie tak, patrząc tam będziesz widział wydarzenia sprzed 8 godzin. Jeśli dobrze rozumiem o co ci chodzi
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Faraluch: tak dobrze rozumiesz, nie chodzi mi o przeszłość z przed postawienia lustra, tylko już po jego postawieniu.

Dobry temat na książkę sf gdzie ludzie w niedalekiej przyszłości za pomoca giga teleskopu potrafią obserwować inną planetę, zaawansowana technicznie cywilizacja znajdująca się powiedzmy 150 tysięcy lat świetlnych od ziemi.
Przez kilka lat obserwują bacznie aż do ich nagłego upadku(najazd obcych), a na koniec okazuje się że to było zwierciadło skierowane idealnie w
Dobry temat na książkę sf gdzie ludzie w niedalekiej przyszłości za pomoca giga teleskopu potrafią obserwować inną planetę, zaawansowana technicznie cywilizacja znajdująca się powiedzmy 150 tysięcy lat świetlnych od ziemi.

Przez kilka lat obserwują bacznie aż do ich nagłego upadku(najazd obcych), a na koniec okazuje się że to było zwierciadło skierowane idealnie w stronę ziemi. I oglądają swoją przeszłość.


@BaRi: znaczy wiesz, ja rozważałam z czysto matematycznej strony i zasad fizycznych,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Bo jeśli jest skończony, to jak wygląda koniec, jest jakaś sciana?


@Kefaveli: obecnie jesteśmy pewni że jest skończony, ale nie ma brzegu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Faraluch: [citation needed]
Z tego, co się orientuję, to wiadomo jedynie z kilku niezależnych badań (dane o anizotropii mikrofalowego promieniowania tła z misji Planck plus dane o oscylacjach akustycznych barionow oraz dane o przesunięciach ku czerwieni i jasnościach/odległościach supernowych typu