Wpis z mikrobloga

@Faraluch: @Vittel:

to ja wam rozwale mózg tak jak mi film dokumentalny na jakimś programie: jeżeli potrafilibysmy stworzyć jakiś cudowny system luster z teleskopami, to dosłownie moglibyśmy się cofać w czasie. Gdybyśmy się teraz oddalili od ziemi o XX czasu świetlnego to moglibyśmy oglądać bitwę pod grunwaldem na żywo. Moglibyśmy być świadkiem jak nasz dziadek poznaje babcie. Moglibyśmy zobaczyć ukrzyżowanie Jezusa.


A gdyby wykorzystać soczewkowanie grawitacyjne i niejako 'znaleźć' to
no akurat nie.

widziane światło to jakiś efekt optyczny. już wiemy, że następuje po 8 minutach.

grawitacja natomiast działa cały czas.

jesteśmy uwiązani do słońca, jak na sznurku.

jak się słońce #!$%@?, to się sznurek zerwie, i polecimy w #!$%@?.


@dos_badass: #!$%@? kocopoly xD fale grawitacyjne są tak samo szybkie jak fale elektromagnetyczne
@Faraluch: A jeżeli wysłalibyśmy na orbitę Neptuna (4godziny świetlne od nas) zwierciadło to moglibyśmy w założeniu super dokładnym teleskopem oglądać co się wydarzyło 4 godziny wcześniej w innej części świata? Tj patrzylibyśmy w przeszłość ale taką całkiem bliską?
@Filipterka25: elementy proste dążą do złożoności bo to przyśpiesza entropię a jak wiadomo śmierć cieplna to ostateczny cel wszechświata.
Człowiek dużo szybciej pali zasoby niż pierwotna zupa czy nawet małpa :P. Więc można założyć że życie po coś istnieje :D
Czyli jeżeli kosmici nas obserwują i dajmy na to widzą dinozaury, ale jednocześnie zbliżają się do nas z prędkością większą niż świetlna (światła?) To przecież nie zaczną widzieć przeszłości w przyspieszonym tempie?


@liczaon: Nawet jeśli nie zbliżają się z prędkością większą od światła to tak, będą widzieli szybszy upływ czasu w miejscach, do których się zbliżają. Efekt będzie tym większy im bliżej ich prędkość będzie zbliżone do prędkości światła.
U mnie największy ból głowy generuje fakt, że jak to się stało, że wszechświat w ogóle istnieje - przecież coś nie mogło wziąć się z niczego, to jest niemożliwe. No bo jak? Było nic, nagle stało się coś? Coś z niczego? Aaa, już mnie boli głowa :D
Ciekawym jest fakt że ludzie nigdy nie będą poruszać się szybciej niż światło. Im większa prędkość tym czas spowalnia. W przypadku prędkości światła czas zwalnia do 0 ( tu jest mindfuck bo dla cząstek bezmasowych - jak foton, czas nie istnieje). A więc jakbyśmy wyemitowali foton z ziemi w stronę Andromedy, to ten foton dotrze do Andromedy w tym samym momencie w którym go wyemitowalismy (z punktu fotonu nie minie nawet sekunda).
to ja wam rozwale mózg tak jak mi film dokumentalny na jakimś programie: jeżeli potrafilibysmy stworzyć jakiś cudowny system luster z teleskopami, to dosłownie moglibyśmy się cofać w czasie. Gdybyśmy się teraz oddalili od ziemi o XX czasu świetlnego to moglibyśmy oglądać bitwę pod grunwaldem na żywo. Moglibyśmy być świadkiem jak nasz dziadek poznaje babcie. Moglibyśmy zobaczyć ukrzyżowanie Jezusa.


@Vittel: no nie do końca, bo byśmy musieli oddalać się od Ziemi