Wpis z mikrobloga

@Goryptic: Bo popularniejsze są teraz porty z konsoli, gdzie połowa gry to interaktywny filmik, w którym kilkasz coś raz na 10 minut. Nie trzeba myśleć, gimby nazywają to "graniem", dają hajs, wszyscy są zadowoleni. A i pisanie gry na raz pod PC i konsole jest oczywiście bardziej intratne, niż dedykowane na jedną platformę.
@Goryptic ma się tak samo dobrze jak 20 lat temu. Tak samo przygodówki point n click. Tylko w gry przestały grać tylko piwniczniaki. Gry się upowszechniły i okazało się, że przeciętny konsument woli #!$%@?ć co roku to samo Assassin's Creed, Call of Duty i Fifę. ¯_(ツ)_/¯
@Goryptic: dostępna ilość czasu i zastrzyki dopaminy :) wygrały gry pozwalające na szybkie zwycięstwa, które dodatkowo można monetyzowac. Za starych dobrych czasow :) gry były robione gdy ktoś miał dobry pomysł i jakimś sposobem udało się zdobyć fundusze czy producenta. po tym jak gry zaczely generować wielkie pieniądze zamieniono je w maszynki robiące gigantyczne pieniądze, z ludzmi którzy wybieraja maksymalizację zysku i ludźmi którzy umieją sprzedać to w ładnym papierku. Tak
@Goryptic: dlatego, że ten gatunek osiągnął szczyt rozwoju na przełomie 99/2000. jak grałeś w AoE i Warcrafta 3 to grałeś niemalże w kazdego RTSa na rynku.


ten gatunek zwyczajnie nie ma niemalże nic nowego do zaoferowania w rozgrywce. sam uwielbiam strategie, ale taka prawda ze to co teraz wychodzi jest poprostu crapem, mieszanką 3 powyższych i czujesz jakbyś grał ich upośledzone wersje. ¯\_(ツ)_/¯

a #!$%@?, że w przypadku RTSów nie są
@Goryptic oj W3 dalej boli ten #!$%@? remake mogli to zrobić lapiej uderzyć to większej nowej fali a tu #!$%@? sytuacja. Ogólnie to moim zdaniem RTSom brakuje otoczki fabularnej i ogólnie czegoś co pociągnie tłum
@Goryptic: w moim sercu RTSy wymarły zanim nastały z powodu kombo konieczności bardzo szybkiego decydowania, latania po mapie, #!$%@? zaznaczania jednostek i #!$%@? AI. Sytuacje typu: brak jasnego interfejsu tylko polecenie dla jednostki żeby inna atakowała, nie możesz zapauzować, lub podczas pauzy nie można poleceń wydawać, 30 jednostek wroga atakuje twoje zaznaczasz wszystkie swoje i klikasz żeby atakowały jedna wrogą jednostke co marnuje potencjał twoich wojsk bo 30 czołgów strzela do
@Goryptic: xD z ludzi co graczy obwiniaja. Jako osoba, ktora grala i w rtsy competitive zapewniam, ze jakby zrobiono dobrego rtsa to bylby grany mocno.
A ostatnim dobrym swiezym rtsm to byl DoW 2. Problem jest taki, ze czesc z devow po prostu poszla ostro w siano i tez przez jakies mikrotransakcje psuja swoje gry.
@gzymspiwniczny: Tylko, ze moba wciaz wymaga mechanicznego skilla sterowania 1 postacia (poza postaciami jak geomancer,
@Goryptic moim zdaniem to tak:
1. Popularyzacja konsol sprawia że najbardziej opłaca się jednak robić gry na jak najwiecej platform, a w RTSy nie da się grać na konsolach. Da się jeśli można robić pauzę ale inaczej.
2. Popularyzacja YT i filmików instruktażowych sprawiła że znacznie łatwiej jest przyskillowac w RTSy, w rezultacie realna rozgrywka często przypomina gry zręcznościowe a nie strategie, gdzie z definicji powinno się planować długoterminowo a nie zarządzać
@Goryptic: Z tym progiem wejścia to cholerna prawda. Na przykład Starcraft: ten typ gry wymaga by cokolwiek znaczyć na multi wielu lat nauki i tysięcy przegranych godzin. Dodatkowo o zwycięstwie mogą zadecydować takie wydawać by się mogło "pierdoły" jak późniejsze o 2 sek wysłanie SCV do minerałów, a najlepsi gracze to w ogóle wybierają rasę "random" byś ch*j wiedział jaką taktykę przygotować na nich. Nauczenie się jednej rasy do bardzo dobrego
@Goryptic: * wspólny rynek PC i konsol przez co jest dużo mniej gier, które działają tylko na PC. Warto zauważyć, że nie jest to gwoźdź to trumny, bo np. taki cs ma się całkiem dobrze
* rts jest słabe do multi. Szybkie klikanie jest po prostu słabe
* są inne gatunki jak np. MOBA, które zachęcają graczy wybierających kiedyś RTSy