Wpis z mikrobloga

#blackpillkulturalny to tag na którym dokonuję interpretacji dzieł kultury wysokiej z punktu widzenia #blackpill ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tydzień temu pierwszy wpis spotkał się z ciepłym przyjęciem kilku mirków, więc lecimy z następnym. Dzisiaj na tapet weźmiemy "Czerwone i czarne" Stendhala. Jest to XIX-wieczna powieść z pogranicza francuskiego romantyzmu i realizmu.

Historia zaczyna się w prowincjonalnym, francuskim miasteczku Verierés, w którym merostwo sprawuje niejaki pan de Renal. Merowi zależy na tym, żeby jego synowie wyrośli na ludzi, poszukuje więc dla nich nauczyciela łaciny. Wybór pada na miejscowego wsiura - Juliana Sorela, który choć nisko urodzony i gnębiony przez ojca, jest diablo inteligentny i zna na pamięć cały Nowy Testament. Te przymioty w połączeniu z ładną buźką sprawiają, że wpada w oko żonie pana de Renal, dotąd w życiu bardzo nieśmiałej i odrzucającej zaloty niedoszłych kochanków. Jednak po pierwszym ujrzeniu młodego oskarka od razu zaswędziała ją brocha. Julian przyuważywszy, że ta się do niego ślini, wykorzystał okazję i regularnie peklował niezłego milfika, wbijając nocami do jej sypialni przez okno i przyprawiając tym samym rogi swojemu pracodawcy, gdy ten sobie spał za ścianą. Julianek oprócz bycia jurnym oskarkiem, miał też jednak ambicje i wkrótce opuścił tę wiochę, by trafić w końcu do seminarium w Paryżu, a potem zyskać posadkę przydupasa margrabiego de la Mole, pod którego pieczą miał zrobić karierę. De la Mole też był człowiekiem ambitnym i za mocą swoich wpływów i pieniędzy chciał wydać swoją córkę Matyldę za jakiegoś księcia. Na jego nieszczęście jego córka wyrosła na straszną #p0lka. Choć zalecali się do niej najbogatsi paryżanie, jej prążkowie uaktywniało się tylko na widok naszego Juliana. Co nie zmienia faktu, że Matylda zachowywała się jak totalna juleczka i kokietowała Julianka, przez co on do niej trochę spermił. Do momentu aż uprzytomnił sobie, że jako Chad może z p0lką robić wszystko. Jego przyjaciel Rosjanin, co na p0lkach się znał jak mało kto, doradził mu jak sobie oplątać Matyldę wokół fiuta. Julian trzymał ją na dystans i romansował z jakąś przeciętną wdową żeby wzbudzić w niej zazdrość. Matylda ujrzawszy, że chadzisko może krochmalić inne babsko, rzuciła się Juliankowi do stóp i zaczęła błagać o przebaczenie. A potem dała mu bez gumy. Wkrótce się okazało, że Julian jednak nie wyjął na czas i spłodził panience bękarta. Matylda miała czelność poprosić ojca, żeby pozwolił jej wyjść za chada-wieśniaka, kreśląc polityczne plany margrabiego, które poszły się #!$%@?ć przez kobiecą, powszechną nieumiejętność zachowania dziewictwa do dwudziestki. Margrabia zacisnął zęby i początkowo pogodził się z tym, że jego córka to dziwka. Do momentu aż otrzymał list od pani de Renal. Mściwa milfa, której #!$%@?ło od braku porządnego ruchańska, zroastowała niemożebnie biednego Julianka, przez co de la Mole uznał, że ślubu nie będzie (Stendhalowi zarzuca się że to głupi plottwist, ale co ja poradzę). Julian #!$%@?ł się na milfe, przyjechał do Verierés i wbiwszy do kościoła na mszę, strzelił do byłej kochanki z pistoletu. Zemsta jednak mu nie wyszła, bo tylko lekko ją musnął w ramię. Jak Matylda tylko się dowiedziała, że jej chadzik trafił do paki, przyjechała do Varierés i łożyła pieniądze na to, żeby Juliankowi było wygodnie i go nikt nie cwelił. Tymczasem pani de Renal osiągnęła poziom #p0lka prawie równy Gildzie z "Rigoletta", albowiem zważywszy na wspomnienia porządnego ruchańska, wybaczyła Julianowi, że ten próbował ją zabić. Wypisywała do członków ławy przysięgłych żeby uniewinnili go w sądzie, no i wbijała regularnie do celi Julianka na #!$%@?, akurat kiedy ten nie #!$%@?ł się z Matyldą, która choć zazdrosna o milfe, nie sprzeciwiała cię kochanemu chadowi, że ma dupe na boku. Julian patrząc na to #!$%@? obu lasek, uznał że #!$%@? to wszystko i wjechał przysięgłym na psyche w trakcie procesu, żeby wydali na niego wyrok śmierci. No i łeb mu ścięli, pani de Renal umarła z tęsknoty za ruchańskiem, a Matylda zaopiekowała się uciętą głową chada, który koniec końców ewidentnie kochał inną.

Podsumowując, mamy dwie p0lki i jednego Chada Juliana. Przez nierówności stanowe Chad ma w relacjach z nimi trochę pod górkę (taka tam specyfika Francji postnapoleońskiej), ale i tak koniec końców wszystkie suki jego.

Btw ta Matylda to szczególny przypadek #p0lka albowiem taka z niej stereotypowo chimeryczna #!$%@?, że głowa boli. W jednym rozdziale jej zachowanie to coś pokroju "ja jestem królewna, mnie trzeba zdobyć XD" żeby w następnym przejść do obcinania sobie włosów z głowy żeby się oszpecić tak żeby nikt inny poza Julianem na nią nie spojrzał i teksty typu "jestem twoją niewolnicą", a to wszystko po to żeby zaraz wrócić do księżniczkowania.

Interpretacje zakończenia tej powieści są różne, ale moja jest taka, że chłop nie wytrzymał #!$%@? tych lasek i postanowił popełnić samobójstwo przez gilotynę.

Niemniej w mojej opinii: #blackpill potwierdzony.

Wołam plusujących i mam nadzieję, że do zobaczenia za tydzień. Jeśli chcesz być wołany następnym razem to zaplusuj.
@77023 @Coco_jumbo_i_do_przodu @Qwertz1357 @CalderX @Aoss @babaryba @Kimos666 @Ioann @TylkoDlaCiebieMarzenie @Krazownik @Distroir @Lepper3001 @st00ley @Lysandros @bzykacz @sruba_m3 @Light_Of_Revolution @Tankeray @Przegrywasz_przegrywasz @basatrd

#literatura #ksiazki #sztuka chyba jednak trochę #gruparatowaniapoziomu
xamoxx - #blackpillkulturalny to tag na którym dokonuję interpretacji dzieł kultury w...

źródło: comment_1651755574bGOVb3RxZ2cCfsOgPsrGet.jpg

Pobierz
  • 11