Wpis z mikrobloga

@MrBeast: ja miałem farta bo dostałem miejsce w prywatnym żłobku finansowane przez miasto, ale trochę musiałem czekać, jakiś #!$%@? cud że tak powiem. ale jak się dowiedziałem że w publicznym nie ma miejsc to chciałem wypić ćwiartke, kobita by zadzwoniła na policje że awantury w domu i cyk niebieska karta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@MrBeast: Trzymaj się Miras. Może uda się w dogrywce w czerwcu. Z doświadczenia mogę podpowiedzieć, że warto uderzyć do jakiegoś nowo otwartego przedszkola. Sąsiad tak zapisał dzieciaka mając jakąś minimalną liczbę punktów w rekrutacji. Po prostu było więcej miejsc niż chętnych. Pytanie tylko czy masz w akceptowalnej okolicy takie przedszkole.
  • Odpowiedz
warto uderzyć do jakiegoś nowo otwartego przedszkola


@smash78: my tak syna zapisaliśmy kilka lat temu do żłobka. Jedyny problem był taki, że mieścił się dokładnie na drugim końcu miasta, a weź rano zawieź dzieciaka i odbierz po południu xD
  • Odpowiedz
@MrBeast: Tak samo było już 10 lat temu na niektórych dzielnicach. Nie chcieli moich podatków, płacimy gdzie indziej.


@Patobus: Czyli wyprowadziłeś się do innego miast? Gdzie konkretnie?
  • Odpowiedz
warto uderzyć do jakiegoś nowo otwartego przedszkola


@smash78: my tak syna zapisaliśmy kilka lat temu do żłobka. Jedyny problem był taki, że mieścił się dokładnie na drugim końcu miasta, a weź rano zawieź dzieciaka i odbierz po południu xD

@Vladimir_Kotkov: Może trzeba było sprawdzić ile jest miejsc w przedszkolach w danej dzielnicy PRZED zrobieniem sobie dziecka?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MrBeast: u nas to samo, jak 2 osoby pracujące i 1 dziecko to nie ma szans na przydział blisko domu. A ile miałeś punktów?
  • Odpowiedz