Wpis z mikrobloga

Mi kiedyś ni-z-tego-ni-z-owego, kobieta, którą uważałem za przyjaciółkę napisała otwartym tekstem: "jeśli mamy zacząć ze sobą sypiać musisz mnie utrzymywać". Inna "skoro mamy ze sobą być, przepisz na mnie mieszkanie żebym ja też coś z tego miała".


@EastWestEast: xDDDDDD ale pamietaj ze w takiej relacji jestes WYGRYWEM ale jesli bedziesz chodzil raz w tygodniu na #divyzwykopem to wtedy P R Z E G R Y W

()(
@Sejmita: ale standardowa księżniczka by skasowała parę gdy tylko zacząłbyś zgłaszać wątpliwości a ta dość długo ciągnęła temat. Także chyba troszeczkę chciała się spotkać. Ale na jej warunkach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Sejmita: porażająca jest twoja nieumiejętność rozmowy z kobietami - jak zaprasza, to zaprasza. Nawet wprost napisała, że nie randka, więc każdy płaci za siebie.
Wersja alternatywna:
- Jadę jutro w góry/nad wodę/na rower/gdzieś, jedziesz ze mną?
- Tak
- Zrób kanapki

Jak to dla niej za dużo wysiłku to nawet nie ma sensu spędzać czasu na dłuższe pożegnania, "nara" wystarczy, bo magicznie się nie zmieni w kogoś innego jak cię zobaczy