Wpis z mikrobloga

Jaką najmocniejszą łychę dymną piliście? Otwarłem ostatnio Coil Isle 12 i bardzo zasmakał ten dymny posmak. Czytałem, że Ardbeg 10 jest jeszcze bardziej dymny. Kupiłem, i choć jest faktycznie mocniej dymna to jeszcze nie to. Czy jest coś co jest jeszcze dymniejsze?

#whisky #whiskey #alkohol
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Coil Isle 12


@BQP: Chodzi Ci o Caol Ila?

Ardbeg wydaje się, że to najbardziej dymna whisky, choć to zależy do wersji. Dla mnie Lagavulin 16 jest mniej dymna niż ardbeg 5/10 ale jest dużo przyjemniejsza w odbiorze. Dymność to też pojęcie względna, można iść w dym bardziej wędzony, torfowy, ale też bardziej już w taką sadze, smołę, podkłady kolejowe, asfalt, spaleniznę, jodynę, szpital. Musisz potestować
  • Odpowiedz
Caol Ila?


@Vadzior: tak, durna autokorekta. Lagavulin na mnie nie zrobił jakiegoś super wrażenia. Znaczy ok, jako whisky jest bardzo dobra, ale nie tego szukałem w poszukiwaniu dymu.

Ardbeg Scorch


To brzmi jak coś dla mnie chociaż po Ardbegu 10 trochę położyłem krzyżyk na marce. Laphroaig 10, Talisker 10 są po prostu przepyszne moim zdaniem. Ale szukałem czegoś z mocniejszym dymem
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@BQP: jak ci nie zasmakuje to odkupię :) pyszna jest, kieliszek na drugi dzień pięknie pachnie.
Acha i polecam kielonek z kapturkiem do degustacji.
  • Odpowiedz
octomore, laphroaig, lagavulin, ardbeg są najbardziej smrodliwe


@Boros: piłem wszystko poza octomorem. Coś czuć, ale to ciągle nie to. Octomora sobie ogarnę w przyszłym tygodniu to się zobaczy.
  • Odpowiedz