Wpis z mikrobloga

@zaczalem_cwiczyc: taki sam układ, jak w aucie, ale ja osobiście widziałem więcej problemów po pukaninach niż przed, "lepsze jest wrogiem dobrego", zalej płynem G12 i najwyżej zmień go 2x w roku i wymyj zbiorniczek wyrównawczy. Płyny chłodnicze tez mają związki myjące, ale nie tak agresywne.

To co widziałem złego, to, że po płukaniu odrywały się spore kawałki i zatykały np. termostat, nagrzewnice, oczywiście w motorze nie masz, ale ale chłodnice też
@zaczalem_cwiczyc: woda ma to do siebie, że ze względu na wyższą gęstość, lepiej odprowadza ciepło, ale też szybciej wrze, a wrzenie chłodziwa prowadzi do przegrzania silnika, tym bardziej, że część silników ma swoją 100% sprawność w granicy 100 stopni, czyli tyle ile wrzenie wody, oczywiście masz w układzie ciśnienie około 1,5 bara , więc wrzenie wody będzie wyżej, ale jednak płyn ma od 120 do 140, a motor będzie pewnie pałowany
@krzysztof2033: nie mam kata. Moto stare za to silniki są znane z pękających tulei (i to się właśnie stało z poprzednim silnikiem). Dlatego chyba jednak za twoją radą wleję płyn chłodniczy + lepszy olej. Jednak jest to tańsze niż kolejny zakup silnika a woda z tego co czytam to na zawodach jest konieczna, na zwykłych trackdayach nie ma tego wymogu.
@zaczalem_cwiczyc: a... o wyciekach nie pomyślałem, ze to nie regulaminowe, bo zagrożenie dla innych, ale ciekawe jestem czy do sportu nie ma płynów opartych nie na glikolu, żeby nie był tłusty. Jakoś muszą sobie z tym radzić, może stosują większe chłodnice?

A pękające tuleje to właśnie zazwyczaj, zbyt wysoka temperatura.
Ja w stosunkowo świeżym sprzęcie (4. sezon) przy okazji wymiany płynu chłodniczego pro forma najpierw przepłukałem układ chłodzenia wodą zdemineralizowaną (zalazłem, pozwoliłem się rozgrzać silnikowi, zlałem + potem przelałem resztę wody na otwartym układzie chłodzenia).
oczywiście masz w układzie ciśnienie około 1,5 bara , więc wrzenie wody będzie wyżej, ale jednak płyn ma od 120 do 140, a motor będzie pewnie pałowany i wartości powyżej 110 osiągnie w niektórych partiach głowicy.


@krzysztof2033: przy 1 barze masz 120 a przy 1.5 127 stopni temperature wrzenia wody, wiec jest jak najbardziej bezpiecznie. jak sam wspomniales, woda przy tym lepiej odprowadza cieplo, wiec do przegrzania przy sprawnym ukladzie nie
@zaczalem_cwiczyc: Możesz zacząć czyścić ale nie możesz przestać za wcześnie bo jak ktoś tu napisał będą się odrywać kawałki i mogą coś przytkać.
Zależy z czego ten osad jak z kamienia to odkamieniasz jak czajnik :-)

Gx
@krzysztof2033: wreszcie wczoraj silnik odpalił. Niestety po niedługiej (około kilometrowej) przejażdżce na tym oleju, z którym przyszedł już silnik pod korkiem wlewu oleju zaczęło się robić masło. Silnik pracuje całkiem ładnie (na wolnych) mimo, że gaźniki zostały przełożone ze starego silnika bez żadnej regulacji. Myślisz, że jest szansa, że jak wymienię tą wodę z kałuży na normalny olej to problem z masłem zniknie czy to raczej uszczelka pod głowicą?
@zaczalem_cwiczyc: Bardzo dobra robota :)

Co prawda pisze po czasie, ale sadze, że to raczej winna oleju, każdy olej ma w sobie substancje absorbujące wode i właśnie odkłada się ona w takim emulgenie np. na korku wlewu oleju, odmie, albo na górze pokrywy głowicy, którą każdy chyba kiedyś widział, jesli byś zagrzał silnik tak z kilka razy, woda by odparowała z oleju i powinno wrócić do normy, nie wykluczona jest oczwiście