Aktywne Wpisy
board_of_trustees +160
Jarczur +76
Zaraz czeka mnie najpewniej zmiana pracy (100% zdalnie), a też żyćko mnie zmusiło żeby wynieść się z mojego dotychczasowego "biura" w sypialni - więc musiałem sobie ogarnąć nową dziuplę w domu do roboty.
Skromnie, meble ikea, ale przynajmniej wreszcie podnoszone biureczko.
#chwalesie #pokazbiurko #pracbaza
Skromnie, meble ikea, ale przynajmniej wreszcie podnoszone biureczko.
#chwalesie #pokazbiurko #pracbaza
"Wojna na terenie Polski może być za pół roku, rok" - tu padł nawet termin grudnia 2022 r. Wojna z kim? Z tą Rosją, która ugrzęzła na Ukrainie, przez ponad miesiąc nie zdobyła żadnego dużego miasta i nie ma za bardzo zdolności mobilizacyjnej by wpuścić kolejny rzut, który dałby jeszcze jakiekolwiek nadzieje dla ruskich na kierunku kijowskim? Czym ona ma tę Polskę atakować, pługami? Oczywiście trzeba się szykować na wojnę z Rosją (która pewnie nie nadejdzie) i zbroić, ale ryzyko takiej wojny w dającej się przewidzieć przyszłości jest minimalne.
"Europa jest słaba, nie liczy się jako gracz, Niemcy nie mają interesu w obronie Polski przez to jak silnie związani są z Rosją" - pardon my French, but what the fuck? PKB UE jest większe niż USA czy Chin, a gdzie w ogóle mówić o żałosnym PKB rosyjskim, Niemcy inwestując w armię te 2% swojego PKB (i rzucając dodatkowe 100 mld euro na już) za kilka lat będą mieli lepszą armię niż rosyjska i to już wynika z samych liczb, bo wydadzą na nią więcej niż Rosja wydawała przez dekadę (a do tego mają dostęp do lepszego, bo natowskiego, szkolenia i sprzętu). No ale w takim razie - może nie mają interesu by nas bronić? Otóż Niemcy owszem mają spore koneksje surowcowe z Rosją, ale są one niczym przy wymianie handlowej z Polską, która jest ich partnerem biznesowym nr 1. Słaba Polska, Polska w stanie wojny, w której nie można inwestować, z którą nie można handlować to absolutny koszmar dla Niemiec. Dlatego m.in. inwestują w armię, chcą nas obejmować żelazną kopułą, etc. Oni nie chcą wojny u swoich bram, która tak mocno uderzyłaby w ich interesy.
"Biden powiedział zero konkretów, nie zadeklarował objęcia nas parasolem nuklearnym, nie przekazał żadnych jednostek" - po pierwsze wschodnia flanka została wzmocniona (dodatkowe oddziały w Rumunii, na Węgrzech i w Bułgarii, u nas już są), po drugie nie musiał nic mówić o parasolu atomowym u nas, bo mówił wielokrotnie, że odpowiedź amerykańska na jakikolwiek atak na państwo NATO spotka się z symetryczną odpowiedzią, po trzecie takie przemówienia nie są od tego by takich deklaracji udzielać - przecież jakby on na Zamku Królewskim zaczął gadać o atakach nuklearnych na Polskę, na które szanse są mikroskopijne to zasiałby u nas tylko niepotrzebną panikę, co byłoby w oczywistym interesie Kremla. A od szczegółów w kwestii wschodniej flanki będzie szczyt NATO w czerwcu. Takich rzeczy nie deklaruje się podczas tego typu przemówień, a przemówienie było i tak naprawdę ostre retorycznie.
Reasumując wg mnie rozmowa była kiepska, niemerytoryczna, nastawiona na tanią sensację. Wątek przepływów żywności był ciekawy, ale dr Bartosiak potraktował go macoszemu fiksując się na pszenicy (może w ich raporcie jest więcej ciekawych wniosków, nie wiem nie czytałem). Można nie lubić Jarosława Wolskiego, ale trzeba mu oddać, że jest dużo bardziej merytoryczny i racjonalny w tego typu ocenach, nastawienie Bartosiaka na "postraszenie widzów" (sam o tym powiedział na wstępie) jest wg mnie tanią pogonią za sensacją i oczywiście daleki jestem od hejtu, bo to inteligentny facet, którego dobrze się słucha, ale bardzo chciałbym by ktoś zakontestował jego powyższe tezy, z którymi nawet taki laik jak jestem w stanie polemizować (i robi to większość eksperów).
#bartosiak #ukraina #wojna #wolski #zychowicz #rosja
Jeżeli Niemcy będą budowali armię kilka dekad (lol) to ciekawe ile czasu minie, zanim Rosjanie sensownie odbudują potencjał uderzeniowy, uzupełnią braki kadrowe i sprzętowe po wojnie na Ukrainie tak żeby
Komentarz usunięty przez autora
@libri888: mylisz się. Takie przemówienia są właśnie od tego.
@libri888: mowil tez bez o mozliwosci wojny bez konkretnych dat. W perspektywie 10 lat to nie jest taka fantastyka
Gdyby Rosja zdobyła Polskę w dwa dni to nikt by nas nie bronił. Na tym polega cały paradoks. Bronienie kogoś to nie tylko pieniądze, ale też przelewanie krwi za kogoś.
Stany Zjednoczone 20937 Mld Usd
Chiny 14723 Mld Usd
Strefa Euro 13011 Mld Usd
Japonia 4975 Mld Usd
@enten: i sądzisz, że Niemcy by sobie na chłodno skalkulowali że wolą stracić setki miliardów niż kilka miliardów?
@enten: nie
Co do bidena mówił to kontekście, że przed atakiem na Ukrainę, też tak tylko mówił, spróbujcie ich napaść a zobaczycie... No i co zobaczyli ?? Bidet powiedział