Ukraina mimo pomocy Zachodu przegrała już te wojnę, z pełnym wsparciem USA/NATO pod względem wyposażenia/informacji wywiadowczych a nawet z pomocą legionów zagranicznych.
Ukraina przegrała na każdej linii obronnej, wrócili do gęsto zaludnionych miejsc aby prowadzić walki w miastach, gdzie mogą zadawać większe straty/nadrabiać pozycjami.
Ukraina ma już straty na ponad 500 mld $, ich gospodarka już nie istnieje, główne źródła dochodu już nie istnieją, nawet nie będą mogli zasiać pól. Wszelkie wydobycia surowców naturalnych zostały zaprzestane, dostęp do morza czarnego/azowskiego został odcięty.
Największa
Ukraina przegrała na każdej linii obronnej, wrócili do gęsto zaludnionych miejsc aby prowadzić walki w miastach, gdzie mogą zadawać większe straty/nadrabiać pozycjami.
Ukraina ma już straty na ponad 500 mld $, ich gospodarka już nie istnieje, główne źródła dochodu już nie istnieją, nawet nie będą mogli zasiać pól. Wszelkie wydobycia surowców naturalnych zostały zaprzestane, dostęp do morza czarnego/azowskiego został odcięty.
Największa
"Wojna na terenie Polski może być za pół roku, rok" - tu padł nawet termin grudnia 2022 r. Wojna z kim? Z tą Rosją, która ugrzęzła na Ukrainie, przez ponad miesiąc nie zdobyła żadnego dużego miasta i nie ma za bardzo zdolności mobilizacyjnej by wpuścić kolejny rzut, który dałby jeszcze jakiekolwiek nadzieje dla ruskich na kierunku kijowskim? Czym ona ma tę Polskę atakować, pługami? Oczywiście trzeba się szykować na wojnę z Rosją (która pewnie nie nadejdzie) i zbroić, ale ryzyko takiej wojny w dającej się przewidzieć przyszłości jest minimalne.
"Europa jest słaba, nie liczy się jako gracz, Niemcy nie mają interesu w obronie Polski przez to jak silnie związani są z Rosją" - pardon my French, but what the fuck? PKB UE jest większe niż USA czy Chin, a gdzie w ogóle mówić o żałosnym PKB rosyjskim, Niemcy inwestując w armię te 2% swojego PKB (i rzucając dodatkowe 100 mld euro na już) za kilka lat będą mieli lepszą armię niż rosyjska i to już wynika z samych liczb, bo wydadzą na nią więcej niż Rosja wydawała przez dekadę (a do tego mają dostęp do lepszego, bo natowskiego, szkolenia i sprzętu). No ale w takim razie - może nie mają interesu by nas bronić? Otóż Niemcy owszem mają spore koneksje surowcowe z Rosją, ale są one niczym przy wymianie handlowej z Polską, która jest ich partnerem biznesowym nr 1. Słaba Polska, Polska w stanie wojny, w której nie można inwestować, z którą nie można handlować to absolutny koszmar dla Niemiec. Dlatego m.in. inwestują w armię, chcą nas obejmować żelazną kopułą, etc. Oni nie chcą wojny u swoich bram, która tak mocno uderzyłaby w ich interesy.
"Biden
Liczenie tylko na Niemcy czy USA to debilizm, ale skala pomocy przy ewentualnej agresji musiałaby być nie współmiernie wyższa niż ta dla UKR teraz.
USA nie odda Polski łatwo, ponieważ oznaczałoby to oddanie państw bałtyckich rozpad NATO i stratę wpływów.
Wątpię czy Niemcy chciałyby graniczyć z Państwem notorycznie uczestniczącym w mniejszych/większych