@ZielonyKciuk: Dokładnie. Trójka to to jest to co dwójka tylko więcej, ładniej i bardziej zróżnicowana mechanicznie. Dwójka jak na swój czas była super, ale trzecia część stała się kultową nie bez powodu. Do dzisiaj ciary mnie przechodzą, kiedy słyszę motywy dźwiękowe z tej niezapomnianej produkcji.
@ZielonyKciuk: Może i tak, ale ja największym sentymentem do dej pory darzę część pierwszą. Z 7 albo 8 lat miałem jak w to zagrałem, nawet wtedy nie byłem świadom, że ta seria będzie wielkim klasykiem.
Pan Kaczor był w tych czasach autentycznym game geekiem, przepchnąl ten temat do szerszej publiki, i do tego z zajebistą dykcją. Nie wiem jak teraz, ale myślę że dalej ciśnie ;)
Na zawsze w moim sercu, panie Kazimierzu. Jako gówniarz jarający się grami super było zobaczyć dorosłego z tą samą pasją.
@mulligan: ja gram cały czas, lvl 45, co prawda te wymagające zręczności ogrywam w trybie najniższym ale te z grupy mojego świra (tacticale turn-based) lecę na trybie "bez-sejwowym" ;-)
@mulligan: Pan Kazimierz ma już 83 lata, a podczas nagrywania tej recenzji miał pewnie okolicę 60 lat. Chciałbym być w tym wieku w takiej formie intelektualnej i sprawnościowej.
Ze względu na nostalgię, II to moja ulubiona część serii. Do dziś pamiętam jak za gówniaka 100 razy ogrywałem jedną planszę dostępną w demko, które było dołączone do jakiegoś czasopisma.
@60groszyzawpis: Ja do dziś znam prawie na pamięć tę jedną mapkę z wersji demo HOMM2 z jakiegoś Gamblera CD czy nie pamiętam, skąd. Gra miała swój urok i była jakaś taka... mniej kolorowa, a bardziej depresyjna niż HOMM3. HOMM3 była też jakby bardziej ustandaryzowana, w dwójce magia nie była tak ładnie podzielona na kręgi, nie wszystkie jednostki dało się ulepszać, a niektóre zamki były po prostu słabsze od innych (np.
Zacząłem grać w wieku 12 lat. Teraz mam 37 lat, na wolnym uciekam z domu do mojego ziomka, który jest jeszcze starszy i gramy (。◕‿‿◕。). Nadal są emocje, różne taktyki na różne zamki, różne umiejętności itd. Ta gra to ponad czasowy klasyk. Zawsze wykop za H3! złoto!
Jak ja lubiłem recenzje strategii pana Kaczora! Aktor, gwiazda, ulubioniec publiczności, a tu nagle w telewizji opowiada o moim ulubionym typie gier! Gracz, jako i my, chociaż o pokolenia starszy. Dziś to nie jest już tak zaskakujące, ale wtedy? Nie do pomyślenia. Czasy tak dawne, że opisując grę, pan Kazimierz nie używa słowa "mechanika" bo było ono wtedy nie używane! A uśmiech i błysk w oku 100% autentyczne.
Komentarze (116)
najlepsze
Piękne to były czasy
Na zawsze w moim sercu, panie Kazimierzu. Jako gówniarz jarający się grami super było zobaczyć dorosłego z tą samą pasją.
Gra miała swój urok i była jakaś taka... mniej kolorowa, a bardziej depresyjna niż HOMM3. HOMM3 była też jakby bardziej ustandaryzowana, w dwójce magia nie była tak ładnie podzielona na kręgi, nie wszystkie jednostki dało się ulepszać, a niektóre zamki były po prostu słabsze od innych (np.
@lewoprawo: Nigdy bym nie powiedział, że HoMM2 jest mniej kolorowy i bardziej depresyjny od HoMM3. Wręcz przeciwnie.
Zawsze wykop za H3! złoto!
:D
Dziś to nie jest już tak zaskakujące, ale wtedy? Nie do pomyślenia. Czasy tak dawne, że opisując grę, pan Kazimierz nie używa słowa "mechanika" bo było ono wtedy nie używane!
A uśmiech i błysk w oku 100% autentyczne.
a na świeżym wywiadzie widać, że jest w świetnej formie https://www.youtube.com/watch?v=9B7hXVqPyrg
O wiele bardziej kolorowa i baśniowa
Oddajcie mi tamte lata
Heroes of Might & Magic: Olden Era