Wpis z mikrobloga

@girlsjustwannahavefun: XD mam już tak przeżarty politycznymi newsami mózg, że przeczytałam „Macron”.

A tak btw to makaron wystarczy zamieszać raz niedługo po włożeniu do wody i go nie przegotować. Nie ma potrzeby mieszać go cały czas. Gar z wodą najlepiej, żeby był też duży i dużo wody, żeby kluchy po wrzuceniu mie obniżyły znacząco temperatury wody i nie zaczęły się parzyć zamiast gotować.
A co za różnica? Tak czy inaczej to bzdura.


@Viking-: Nie jest to bzdurą, ale jest bez sensu, bo makaron ten po ugotowaniu ma na sobie lekką warstwę oliwy i nie przyjmuje sosu. Bezsens xD A w końcu chodzi o to, żeby skrobia z niego wyłaziła i przy wymieszaniu z sosem wziął na siebie jego ciężar.

Kolejny bezsens - używanie bardzo ciężkich sosów jak bolognese (popularne spaghetii u nas) z makaronem
@girlsjustwannahavefun: Jeśli mowa o drobnym, to pewnie za mało wody. Zazwyczaj wystarczy zamieszać raz na początku. Natomiast w przypadku spaghetti to wystarczy, poza zagotowaniem odpowiedniej ilości wody, postawić makaron na środku gara i puścić. Ja jeszcze gdzieś podpatrzyłem żeby taką wiązkę makaronu spaghetti skręcić- czyli trzymasz w dwóch dłoniach i obracasz dłońmi o parę cm w przeciwne strony, wówczas makaron jest ciut pod kątem. No i stawiasz na środu gara, puzczasz
@XpedobearX ilości tego tłuszczu który się osądzi są znikome. Dodatkowo większość ludzi w tym kraju nawet jeśli zostawia wodę z gotowania makaronu do sosu to raczej w osobnym naczyniu a cała pozostała wodę wylewa do zlewu razem z makaronem na durszlak więc cały niemal tłuszcz kasuje w ściekach. Dodatkowo w trakcie gotowania makaronu jest na dnie a olej/oliwa u góry. Jedyne sensowne zarówno z technicznego jak i ekonomicznego względu rozwiązanie to tak