Wpis z mikrobloga

@4500: Jak patrzę na mapę, to Użohorod albo Mukaczewo były by sensowne, są daleko od granic agresorów, ale blisko granic NATO, więc ruskie by się musiały naprawdę zastanowić zanim by zaatakowali te miasta. Dodatkowo są żeby się tam dostać, trzeba przejść przejść przez Karpaty.
Iwano-Frankowsk palnąłem jako pierwszy lepszy przykład w rejonie przygranicznym.