Wpis z mikrobloga

Na pewnej stronie muszę wybierać z menu zarcie szkolne dla moich dzieci, są trzy kategorie z dodatkami na kazdy dzień.
Menu czerwone, zielone i żółte, no tak na bogato
Ale dzieci nie jadły tego co zamawiałem.
Rozmawiała ze mną jedna kobieta ze szkoły, potem wychowawczyni, potem jakaś od rozdawania posiłków, rozmawiały z zoną bo są zaprzyjaźnione i zaczeły mnie atakować.
Ze zamawiam ale nie do konca wiem co dzieci lubią, ze może powinna to robić żona, ze ona lepiej wie co dzieci lubia, bo to matka, ble ble ble
Dosyć miałem tych ataków i tego #!$%@?, a ze zona podatna na sugestie to też zaczeła w domu burczeć, ze jak moge niewiedzieć co dzieci jedzą.
#!$%@?ć to, dałem sobie na luz
Zamawia żona od pewnego czasu i dzieci dalej w szkole nie jedzą
Teraz wszystkie te cztery #!$%@? chichoczą (trzy szkolne i jedna moja domowa), ze te dzieci takie niejadki.
Juz nikt nie pamieta, jak mnie obsmarowały, wysmiały.
Teraz dziubki robią przed szkołą i dzieci niejadki, bez apetytu, albo się wstydzą hi hi hi.
Nikt mnie #!$%@? nie przeprosił, gupie #!$%@? wodzirejki.
-----------
#takaprawda #rodzina #dzieci #szkola #heheszki
  • 24
fajny ten związek, typowo polski ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@piotrlionel: Tak jak mówisz, dokładnie, zadne zachodnie małzeństwo by do takiej sytuacji nie dopusiło, by był jakis życiowy zgrzyt, to typowo polskie, załoze się ze w takim francuskim czy belgijskim małzeństwie to tylko kwiaty i noszenie na rekach
Ehhh, ta nasza polskość, to piętno
w dni wolne od szkoły same się ubierają w to co lubią


@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo:
To żart był, prawda?

Powiedz, że to żart!

7-latek jest już w stanie sobie samodzielnie wybrać strój do szkoły, i w 90% przypadków ubierze się całkiem sensownie. W pozostałych 10% czasami trzeba lekko coś skorygować bo za ciepło/za zimno.

Mój syn z uporem maniaka zakłada do szkoły getry piłkarskie - wygląda to czasami trochę głupio, ale w gruncie
Ze zamawiam ale nie do konca wiem co dzieci lubią, ze może powinna to robić żona, ze ona lepiej wie co dzieci lubia, bo to matka, ble ble ble


@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo:
trzeba być mocnym w gębie, by później nie mieć bólu dupy tak jak w twoim przypadku. a jak jesteś słaby, to pozostaje wylewać żale. bez obrazy oczywiście. moim zdaniem powinieneś powiedzieć, że dziękuję za radę, ale nie pytałem, że wychowujecie razem