Wpis z mikrobloga

@covid_duck: Zaszedł tam debilizm ludzi którzy się szczepią w sklepach. Ludzi do końca #!$%@?ło, chodzić do galerii handlowych / kościołów, na jamarki po to aby się zaszczepic, ciekawe czy tak chętnie chodzili w poprzednich latach sie szczepić na grype w galeriach handlowych...
  • Odpowiedz
@covid_duck: Zajebisty pomysł szczepić się eksperymentalnym szajsem w galeriach handlowych, z dala od lekarza i fachowej pomocy medycznej. Selekcja naturalna zaczyna zmiatać owieczki. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@limakzsuetam: To jest akurat sprytnie pomyślane. Ludzie są leniwi i niektórzy potencjalnie zainteresowani nie pojadą specjalnie do oddalonego punktu szczepień, tylko wezmą szczypawkę podczas zakupów. Poza tym zwiększy się szansa, że to nie będzie decyzja dobrze przemyślana, a pochopnie podjęta.
  • Odpowiedz
@redemptor: Ciekawi mnie czy w punkcie szczepień np. w sklepie jest lekarz? Bo przecież osoba musi być przebadana przez lekarza zanim przyjmie preparat? Przynajmniej tak było jak byłem na obowiązkowych szczepieniach, no ale te szczepienia są przecież dobrowolne...
  • Odpowiedz
@limakzsuetam lekarz specjalista jak tu na wykopie xD lekarze, którzy szczepią wykonują idiotyczną pracę za olbrzymie pieniądze. W większości są łasi na pieniądze i niezbyt zdolni do czegokolwiek innego. Jak na przykład ten no, reumatolog z Twittera.
  • Odpowiedz
Bo przecież osoba musi być przebadana przez lekarza zanim przyjmie preparat?


@limakzsuetam: Obecnie ze względu na pandemię zmieniono prawo i kwalifikować do szczepienia może nawet pielęgniarka czy farmaceuta, a w punkcie nie musi być lekarza. Kwalifikacja i tak się odbywa na podstawie ankiety i algorytmu postępowania którego można się nauczyć. W przypadku wstrząsu ważniejsze od posiadania dyplomu lekarza jest to by w punkcie była dostępna adrenalina i osoba która umie ją
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@covid_duck: Ja tak po pierwszej dawce prawie zemdlałam, na szczęście szybko mnie złapali i nogi do góry
Pewnie że strachu przed igłą/emocji bo na pobieraniu krwi zdarza mi się mdleć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@covid_duck: albo atak paniki albo alergia, innej opcji nie ma bo szczepienie nie działa tak szybko żeby dostać jakichkolwiek skutków w punkcie
  • Odpowiedz
@covid_duck: Może być wstrząs anafilaktyczny. WIem, bo kiedyś miałam, i dlatego nikt mnie nie zaciągnie na żadne szczepienie, nawet siłą. Za duże ryzyko (a można od wstrząsu anafilaktycznego jak najbardziej umrzeć), a przy tym zero korzyści, nie licząc iluzorycznej, tymczasowej "licencji" na odzyskanie chociaż garstki z tych praw i wolności, które ludzie dają sobie sami odbierać.
  • Odpowiedz
@covid_duck: Za CDC, według danych z VAERS na samiutkim początku szczepień (a pamiętajmy, że nawet w przypadku poważnych reakcji niepożądanych, takich, jak wstrząs anafilaktyczny, czy nawet zgonów zgłasza się tam nie więcej niż 17% przypadków):

As of December 23, 2020, a reported 1,893,360 first doses of Pfizer-BioNTech COVID-19 vaccine had been administered in the United States, and reports of 4,393 (0.2%) adverse events after receipt of Pfizer BioNTech COVID-19 vaccine had
  • Odpowiedz