Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: ale ci kocopoły p------ą.
Znajomi nie mają hajsu, spłacają kredyt na chatę, lising na auto + trzeba wyjechać na wakacje choćby do Bułgarii nacykac fotek, jak mają kaszojady to trzeba je ubrać w markowe buciki które się odda za darmo dla Anety bo ma mlodsze. Aby osiągnąć te cele nie mogą już (z tobą) p-----------c nad morzem w weekend tysiaka ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: taa a za kilka lat "ja prideole mam 35 lat nie mam zony nie mam domu nie mam dzieci chyba przegralem zycie" a koledzy odchowaja glonojady i posplacaja sie na tyle zeby wrocic na lono natury camperem a Ty bedziesz drapac sie po dupie zastanawiając gdzie popelniles błąd
  • Odpowiedz
@Qutaphone a to co, niezakladanie rodziny wyklucza rozwój zawodowy? Przeciwnie, jestem bardziej dyspozycyjna + mam więcej czasu dla siebie. Chlanie w weekendy? Bez przesady, wyjście od czasu do czasu piwko nie zaszkodzi, czasem człowiek potrzebuje się rozerwać
@Reanef nie każdy musi mieć żonę i dzieci. Ja na przykład nie znoszę małych dzieci i nie zamierzam przedłużać swojego klanu xD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Niestety pociąg już Tobie odjechał a Ty nawet nie kupiłeś biletu. Ludzie dorastają i razem z tym zmienia się styl życia i tematy rozmów. Znajdź sobie znajomych w wieku 20 lat to będziesz latał po klubach i gadał o pierdołach
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zdradzę Ci sekret. Może oni "zdziadzieli", a może po prostu jesteś nudnym człowiekiem, który ma do zaoferowania tylko zachlanie mordy i nic poza tym.
Ja jak założyłam rodzinę to tak samo odsunęłam tych wszystkich meneli z otoczenia, których jedynym zainteresowaniem jest chlanie, bo szkoda mi czasu na słuchanie tych pseudointeligentnych, pijackich wysrywów, z których nic nie wynika. Z normalnymi znajomymi utrzymuję kontakt bez problemu. Nie tak często jak kiedyś,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: +1, jak bombelki wystrzelą to już jest u większości ludzi kompletne zdziadzienie. Tylko dzieci i kredyty i koniec, tematów innych brak. Są wyjątki, ale to rzadkość na taki trafić. Mam takich znajomych, pasożyt nie przeszkodził im żyć dalej tak jak wcześniej.

@Filippo2137: OP właśnie jedzie pociągiem dalej, stacja bombel to nie koniec trasy.
  • Odpowiedz
ale nie przyszłoby mi do słowy zanudzać słuchaczy tym, że mój kotek je taką a taką karmę albo tym, że robi zdrową kupkę


@cutecatboy: Oj tam zaraz zanudzać, moje ostatnio pogniewały się na animonde i rozkminiam teraz co im kupić jak się zapas skończy, myślałem nad feringą bo ma wiele smaków, ale może jest coś godnego polecenia czego nie znam i nie rujnuje budżetu (tak do 14zł/kg/) ....
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dodatkowo nie ma nic gorszego niż ci mentalni gimnazjaliści, którzy dnia bez chlania nie przeżyją. Mało tego, nie przeżyją trzeźwego towarzystwa.
Bo ja nie mam problemu z wychodzeniem wieczorami, nawet dzień przed pracą tylko zawsze jadę samochodem i oczywiście nim wracam. Nie chce mi się tłuc brudnymi taksówkami jak również nie potrzebuję picia, żeby się dobrze bawić i rozluźnić.
A niektórzy nie dość, że marudzą i nie rozumieją odmowy
  • Odpowiedz
: to, że ktoś żyje inaczej niż ty i nie ma ochoty jeździć na balety i spać w namiocie to nie znaczy, że jego życie to śmierć czy, że zdziadział.

Większość z nas dorasta, zakłada rodziny i woli spędzać czas wolny z rodziną niż pijąc z kolegami albo wolą poświęcić urlop na pracę nad włąsnym domem niż spać gdzieś w namiocie.


@elena-mary: zadziwia mnie to, ze dla ciebie bycie dorosłym
  • Odpowiedz