Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1618
Oto chyba najdroższa woda na świecie.

Emergency drinking water czyli woda dla rozbitków.( ͡° ͜ʖ ͡°)

Właśnie 3 oficer wymienia przeterminowaną w łodziach ratunkowych a ja przyszedłem zobaczyć jak idzie progres prac żeby być pewnym czy nic mu się nie pomyliło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Koszt jednej to około 17 zł (0,5 litra). Do jednej łodzi wchodzi 180 takich sztuk. W komentarzu też jedzenie jakie jedzą rozbitkowie.

Pozdrowienia z okolic Australii!!!

( ͡° ͜ʖ ͡°)

#ciekawostki #praca #pracbaza
Caracas - Oto chyba najdroższa woda na świecie.

Emergency drinking water czyli woda ...

źródło: comment_16415406033awk2JkM7acaDwVr4Hcc2U.jpg

Pobierz
  • 231
weź sobie zaparz melisy albo coś, dobra? Nie ogarnęłaś skąd wynika cena i nazwałaś to zdzierstwem, to wolałem ci wytłumaczyć. XD


@WhiteRower: wytłumaczyłeś i sam zauważyłeś że cena za certyfikat to zdzierstwo ( ͠° °)
gdzies to widzialem na jakims karaluch kom pe el


@slimaczekk: zgadza się, sprzedaję zarówno taką wodę Seven Oceans, jak i te racje Seven Oceans w moim sklepie.

Trochę dziwacznie ta woda jest pakowana, bo jest pół litra w opakowaniu, a w środku 10 saszetek po 50 ml.

Tylko u mnie ta woda jest ze 2x tańsza, dziwne, ale może to dlatego, że ona w Norwegii jest produkowana a do Australii tyle
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bol_od_bytu: to mój drugi zakład medyczny i przyznam, że zapomniałem, że istnieje takie coś jak regranulat albo przemiał. XD w poprzednim coś tak kombinują jak dodać przemiał w wyroby w stylu opakowanie/etui ale w obecnym nie ma mowy, bo powstaje nowa hala z cleanroomem.
Btw, mamy kanał na discordzie dla Mirków związanych z przetwórstwem tworzyw sztucznych. Jesteś zainteresowany?
Ostatnio miałem zapieprz w rl i trochę tam cicho ale popracuję nad tym.
ale wiesz, że to nie marynarze za to płacą tylko armator? I tak jak kolega powiedział - certyfikaty. To tyczy się wszystkiego. Ja np. pracuję przy produkcji wyrobów medycznych z tworzyw sztucznych. To samo tworzywo, od tego samego dostawcy ale z dopiskiem med. na końcu sprawia, że kosztuje nawet 7x tyle. XD


@WhiteRower: ale certyfikaty są po coś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
chodzi o trzymanie się norm
@Caracas hola hola, dla armatora to potężny wydatek. Byłem 8 lat agentem morskim, armator się potrafi kłócić o byle 50 EUR na owners expenses. Wszystko zawsze za drogo. Mój ojciec z kolei pływał na tankowcach i mówi, że to co superintendenci wymyślali, żeby tylko przyoszczedzic to dramat. Armatorzy to tzw. gownojady, w polskiej nomenklaturze agencyjnej ;)