Wpis z mikrobloga

#!$%@? w pracy na najwyższych obrotach, po prostu nie umiem inaczej, nie wiem czy to kwestia profesjonalizmu, że muszę mieć wszystko ogarnięte, ale to taki rodzaj pracy, że się nie da wszystkiego zrobić, po prostu się nie da. Nie umiem się zatrzymać, boję się, że za chwilę złapie kolejny awans i z jednej strony to takie lechtajace moje ego, a z drugiej widzę, że ci wszyscy ludzie, którzy pracującą nade mną robią tyle nadgodzin, że żyją pracą, nie mają życia po pracy, bo siedzą w niej cały dzień i nie chce tak, nie chce być tak ciągle #!$%@?, że nie mam siły wyjść ze znajomymi na kawę, albo by porobić coś po niej. To tylko praca. Jak złapać zdrowy dystans? #pracbaza
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@rowerowa_panienka: Po zrozumieniu, że to nie twoja firma i zawsze mogą cię zastąpić bez mrugnięcia okiem, zacznij sztywno trzymać się godzin pracy.
Robisz 8h, kończysz powiedzmy o 16 i choćby skały srały to wtedy kończysz.
To czego nie skończysz dziś, zaczynasz robić jutro.
Spotkania, zadania układasz tak by kończyły się o tej 16.

Jak masz służbowy telefon to nie rezygnuj z prywatnego. Wyciszaj go po pracy i nie ruszaj do
  • Odpowiedz
Jak złapać zdrowy dystans?


@rowerowa_panienka: ZMUS sie przez co najmniej tydzien by wychodzic po 8h i zobacz co sie zmieni

I zacznij myslec co tak naprawde z tego masz, bo z moich obserwacji mentalni niewolnicy co robia nadgodziny bo "robote czeba zrobic", takie odpowiedniki kujonow, tak naprawde awansuja bardzo rzadko, utykaja na stanowisku na jakim sa i robia duzo wiecej niz inni na podobnym za taki sam hajs. Podejrzewam ze
  • Odpowiedz
@RotflCopter: dodaj jeszcze cos o znaku zodiaku


@niedzwiedzwodny: typie enneagram to nie jest żadna astrologia, to że dopisali do tego historyjke, że ktoś to tam wymyślił na pustyni to głupi szczegół, natomiast to fajnie opisuje jak taka osoba (eneagramowa 3 - zdobywca) będąc za dzieciaka nagradzana przez rodziców wyłącznie za osiągnięcia (w domu było fajnie tylko jak rodzice niezadowoleni i zawstydzeni ze swoich faili życiowych mogli się pocieszyć
  • Odpowiedz
miałem taką koleżankę, wszystko robiła od razu i przez to z niczym się nie wyrabiała, przez to siedziała na nadgodzinach. W końcu jej podziękowali. Przyszła inna laska i wychodzi punkt 16, na @ nie odpowiada od razu, szanuje swoją pracę i potrafi określać ważność zadań. Pracuje już kilka lat. I nie łazi jak poprzednia i nie p.... jaka to jest zawalona robotą.


@Wight: Ja miałem takiego kolegę, kiedyś jeszcze w
  • Odpowiedz
  • 1
Zauważyłam, ze jak ktos raz wejdzie na ten statek to nie ma powrotu. Zaczniesz zostawać po godzinach, wyrabiać się ze wszystkim, bo siedzisz nad nimi w domu - super, robota zrobiona, szkoda tylko, ze pozniej bedzie sie tego od Ciebie wymagac. W kazdej pracy jest podobnie. W mojej aktualnej pracy dali dziewczynie 500 zl brutto podwyżki, co niektórzy zazdrościli, ale prawda jest taka, ze ona z niczym się nie wyrabia i bardzo
  • Odpowiedz
@adeekk1989: u mnie w firmie był taki kierownik, ambitny chłopak w ch... dużo zadań brał na siebie i "był niezastąpiony". 38 lat, niedawno umarł, okazało się, że ani nie był niezastąpiony, ani nawet jakoś po ludzku traktowany. Podczas spotkania online z prezesami i dyrektorami nikt nawet nie wspomniał, że umarł (a był menedżerem średniego szczebla) i nikt nie zaproponował "minuty ciszy", a taki był "lubiany i ceniony" przez szefostwo. Dlatego nie ma sensu robić ponad siły, owszem nie można odwalać fuszerki, bo w końcu nie za to firma płaci, ale ani ty firmie ani ona tobie nie jest winna więcej ponad to co macie na umowie.
@sylwester-stallone: może źle się wyraziłem zaczynała robić wszystko od razu, i równolegle robiła pierdylaird rzeczy przez co nie mogła nic skończyć. Zajmowała się prezentacją, ale ktoś jej @ wysłał to musi odpisać od razu. Przygotować raport na przyszły tydzień, to też zaczyna robić go od razu (a z prezentacją na dzisiaj w dupie jest). W międzyczasie ktoś do niej zadzwonił i dupę zawracał. I tak dalej.

Trzeba umieć priorytety określać, jak masz zrobić prezentację na dzisiaj to ją robisz aż skończysz, a nie zajmujesz się pierdołami. Chyba, że dyrektor powie olej prezentację a potrzebuję tego na już. Ale jak trzeba to i z dyrektorem trzeba umieć gadać.
- Potrzebuję raport na czwartek
-
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rowerowa_panienka: tacy za najgorsi bo potem kierownik widzi jak pracujesz i oczekuje że reszta zespołu będzie tak samo pracowała, a inni się po prostu szanują i nie #!$%@?ą jak niewolnicy
...
  • Odpowiedz